Przygoda zagranicznej siły roboczej w Nadieżdzie rozpoczęła się od jednego sezonu pracy jako przewodnik transferu w jednej z największych firm turystycznych. Udało jej się pracować nad transferami, a także przewodnikiem „poziomego paska”, a nawet jako przewodnikiem po hotelach. A od następnego sezonu letniego w Turcji Nadieżda „przekwalifikowała się” jako pracownik działu relacji z gośćmi dużego hotelu wypoczynkowego w Okurcalar. W tym obszarze pracowała następnie nie tylko w Turcji, ale także w Tajlandii.
- Nadia, zanim zostałeś przewodnikiem w Turcji, byłeś w tym kraju jako turysta?
- Oczywiście. „Zakochanie się” w tym kraju bezpośrednio wpłynęło na moją decyzję o rozpoczęciu pracy w tym kraju. Myślę, że w każdym razie lepiej najpierw spojrzeć, a potem pomyśleć o „poważnym związku”.
- W jaki sposób pokrywają się Twoje oczekiwania związane z pracą jako przewodnik po rzeczywistości?
- Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Zawód przewodnika jest bardzo wartościowy. Transferman, który zawiezie cię z lotniska do hotelu, i przewodnik po hotelu, który zabierze cię na wycieczki, to dwie zupełnie różne pozycje. Pierwszy jest przerywany od chleba do wody, drugi, jeśli ma szczęście z komercyjną żyłą, może dobrze ogrzać ręce w sezonie. Nie będę nawet mówił o zarobkach w tej dziedzinie. Turystyka, podobnie jak hotelarstwo, jest wolą przypadku, powodzenia. Jeśli możesz o czymś porozmawiać, to tylko o chęci prowadzenia podobnego, wolnego stylu życia. Dalekie od osiedlenia, bliskie „piractwu” iz pewnością przeznaczone dla tych, którzy nie są nieśmiali. Ponieważ oczekiwałem właśnie tego, byłem całkowicie zadowolony. To samo mogę powiedzieć o pracy w branży hotelarskiej. Tutaj oczywiście jest więcej porządku, ale fani będą bardziej łaskotać nerwy.
- Opowiedz nam o najważniejszych zaletach pracy w branży turystycznej w kurorcie i o największych wadach tej pracy.
- Dla różnych ludzi te same rzeczy mogą wydawać się zaletami i wadami. Na przykład turystyka: można powiedzieć, że darmowy rozkład jazdy, praca z gośćmi, potrzeba mówienia w językach obcych, bezpłatne zarobki, ciągłe podróżowanie jest fajne, drugi nie zbliży się do tego. Mogę powiedzieć o pracy w branży hotelarskiej: jeśli lubisz atmosferę hotelu, mieszankę różnych narodowości, ciągły ruch, ducha pracy w zespole i jesteś mało wymagający do swojego poziomu dochodów - śmiało, to jest twoje. Jednak przygotuj się na trening odporności na stres i mięśnie twarzy, aby uzyskać stały uśmiech dla każdego gościa. Uwierz mi, to nie jest takie proste.
- Nadia, pracowałaś w branży hotelarskiej w Turcji i Tajlandii. Czy istnieje zasadnicza różnica między tymi krajami pod względem stosunku do turystów? A pracownikom branży turystycznej?
- W rzeczywistości wysoka gościnność jest taka sama w każdym kraju. To jest prawo. Istnieją pewne standardy, których należy przestrzegać. Istnieją różnice w mentalności i kulturze mieszkańców różnych krajów, ale nie powinno to dotyczyć pracy. Gość jest gościem wszędzie. Musi się uśmiechnąć, musi spotkać się z radością i pomocą, być uprzejmy, lojalny i dobrze wyszkolony. Zarówno Turcja, jak i Tajlandia mają wszystko, co jest niezbędne do ciepłego duchowego powitania turystów.W ramach relacji gospodarz-gość pracownicy gościnności w obu krajach nie naruszają standardów usług. Poza tymi relacjami istnieje milion opcji, a wszystkie są względne, subiektywne i wynikają z wielu okoliczności.
Chociaż, jeśli jesteś w stanie opanować chmielową euforię i pójść na spacer, a twoja ręka „się obudzi”, zarówno oni, jak i ci zdecydowanie staną w obronie swojej ojczyzny. Prawo musi być przestrzegane w każdym kraju, wtedy postawa miejscowej ludności na całym świecie będzie stabilnie utrzymywana na znaku przyjazności.
Bycie pracownikiem branży turystycznej za granicą to zupełnie inna sprawa. Żadnych „miesięcy miodowych”, tylko ciężkie dni powszednie! Oczekują od ciebie dużego zaangażowania siły roboczej, podczas gdy twoje prawa mogą nie być przestrzegane jednakowo wszędzie. Subiektywnie w Tajlandii było mi trudniej niż w Turcji. Krótko o powodach: pracodawca hotelu nie złożył wniosku o wizę pracowniczą i musiałem stale „odwiedzać” Kambodży lub Laosu na własny koszt, psychologia i światopogląd Thais nie były mi bliskie, a ich osławione uśmiechy wydawały się fałszywe. Chociaż to nie jest dogmat! Spotkałem facetów tak zaabsorbowanych Siamem, że nie wyobrażali sobie pracy w innym miejscu. Tutaj, jak w miłości: chemia powinna działać!
- Turyści mają pewną liczbę stereotypów dotyczących pracowników biur podróży i personelu hoteli. Na przykład, że wszyscy tureccy animatorzy marzą tylko o poślubieniu Europejczyka i opuszczeniu Turcji. Przewodniki po wycieczkach zabierają połowę informacji, jak mówią, z ich głów. Czy napotkałeś takie stereotypy i jak odpowiadają rzeczywistości?
- Jeśli chodzi o marzenia animatorów - po raz pierwszy to słyszę. Jednak ludzie zwykle zapychają głowy stereotypami, z których słyną również wczasowicze. Na przykład są pewni, że pracownicy wycieczek są zajęci opalaniem się i pływaniem, a jednocześnie zarabiają miliony. Oczywiście to nie jest prawda.
Przewodnik musi utrzymywać uwagę całego autobusu przez kilka godzin. Suchych faktów nie da się tutaj zrobić. W końcu ludzie nie przyszli na wykład, ale aby się zrelaksować, dobrze się bawić i pocieszyć. Cały przemysł turystyczny powinien być optymistą.
Jest jeszcze jeden. Chory - nie mogę milczeć. Z jakiegoś powodu wielu gości hotelowych jest przekonanych, że pracownicy recepcji, „dziewczyny przy kasie”, wystarczą, by dać Alence czekoladę za ich wysiłek. Rozumiesz: cześć z ojczyzny i tak dalej. Turyści zabierają Alenkę do kurortów z kilogramami! Zjawisko nabiera niepokojących rozmiarów! Wśród epidemii Alenki jednostki z sztokfiszem, wędzoną kiełbasą i bezcłowymi mocnymi napojami są postrzegane jako prawdziwy cud. Dlatego zwracam się do potencjalnych wczasowiczów: „Ludzie, nie skąpcie powyższego! Uwierzcie mi, w obcym kraju bez kiełbasy, bez skondensowanego mleka i gryki, jest nam ciężko! Przy okazji, jak bez napiwku. Wyobraź sobie stereotyp na temat wskazówek: są akceptowane w Turcji, czekają na nich, oznacza to, że goście nie chcą pomagać. Mówię poważnie
- Masz bloga o swoim codziennym życiu z czasów pracy w Turcji. Dlaczego tego potrzebujesz?
- Nie tylko w Turcji piszę o Tajlandii, Indiach, Gruzji i innych krajach. Sam to wszystko nazywam „blogiem o życiu, turystyce i pracy za granicą”. Dlaczego piszę Następnie chcę poinformować ludzi o kulisach turystyki i branży hotelarskiej. Chcę, żeby turyści, „pakujący”, którzy preferują gotowe produkty turystyczne, udali się do ośrodków bardziej kompetentnych, by sprytnie ominęli wszystkie pułapki sektora hotelarsko-gastronomicznego w krajach, o których piszę.
Czyta mnie wielu kolegów.Dla nich jest to rozrywka, zdolność do rozładowania po męczącym dniu, rozpoznanie siebie lub swoich szefów w opisanych sytuacjach. Rozumiesz, że w pracy zator należy poszukać powodów do śmiechu. Czasami wrogie. Jeśli podoba ci się to podejście i pragniesz poznać więcej różnych tajemnic, witajcie mnie w mgnieniu oka w gazecie „Paper Maraca”.
- W jaki sposób, Pana zdaniem, osoby studiujące na uniwersytetach ze specjalnościami związanymi z turystyką mają przewagę nad osobami nieposiadającymi dyplomu?
- Ostatnio coraz częściej dostrzegam warunek dotyczący specjalnego kształcenia w ogłoszeniach o pracę, ale z reguły pojawia się informacja „pożądana” lub „będzie twoją zaletą”. Często o wyniku sprawy decyduje liczba języków obcych, którymi posługuje się wnioskodawca, doświadczenie zawodowe i umiejętność przedstawienia się przyszłemu pracodawcy.
- Wyobraź sobie, że przed tobą są turyści, którzy wybierają się na wakacje do Turcji. Czy znajdziesz dla nich porady dotyczące wyboru hotelu, zachowania na terenie hotelu? Czy w hotelach all inclusive są jakieś hacki na życie, za pomocą których można poprawić, ułatwić i urozmaicić wakacje?
- Cóż, subiektywnie, powiem tak: wybierz hotele, które niedawno zostały otwarte, nowe, z dobrą naprawą i chęcią właścicieli do zdobycia lojalności gości. Pamiętaj, że w Alanyi usługa jest tańsza, ale łatwiejsza, w Kemer - żwirowe plaże i więcej owadów ze względu na bliskość gór Taurus, na wybrzeżu Morza Egejskiego jest chłodniej, ale kolory morza i otaczająca sceneria są po prostu wspaniałe!
Często piszą o lokalizacji hotelu krótko: Kemer, Antalya, Alanya. Radzę wyjaśnić, ponieważ często hotel znajduje się w miejscowościach turystycznych, takich jak Goynuk, Beldibi, Okurcalar, Turkler, Konakli itp. Jeśli wolisz udać się wieczorem do hałaśliwego, wesołego miasta, to raczej nie spodoba ci się oddalenie hotelu od centrów rozrywki, kiedy trzeba wziąć taksówkę do najbliższej dyskoteki. Ogólnie warto niezależnie zapoznać się z opisem hotelu i okolic w Internecie. Spójrz na rodzaje pokoi, aby podczas sprzedaży wycieczki nie dostać żadnego zdalnego budynku w najniższej cenie.
Mówiłem już o zachowaniu, wszystko jest proste: szanuj kraj i jego prawa. Nie jest to trudne, wystarczy pozostać w ramach elementarnej przyzwoitości. Warto uczyć się języków przynajmniej na poziomie codziennych interakcji. Wszędzie, gdziekolwiek jestem, ludzie równie chętnie słyszą rodzimą mowę z ust obcokrajowców. Pomaga to nawiązać zaufanie. I jest z nich wiele korzyści: lokalne wskazówki, porady, gdzie wymieniać pieniądze, gdzie lepiej jeść, jak się tam dostać, co zobaczyć itp.
Jest jeszcze jedna uniwersalna wskazówka. Życzymy udanych wakacji! Dokładnie tak. Naucz się relaksować, mieć czas na ten tydzień - dwa, aby wycisnąć wszystko, co możliwe z odpoczynku. Nie trać czasu na szukanie wad, kłótni z administracją i przewodnikiem. Uciekłeś od tego wszystkiego - ciesz się więc każdego dnia w pobliżu morza pod południowym słońcem.
- A teraz wyobraź sobie, że przed tobą są dziewczęta i chłopcy, którzy marzą o wyjeździe nad morze, aby pracować jako przewodnicy. Masz coś do powiedzenia? Ostrzec? Udzielić cennej porady?
- Mogę powiedzieć: idź. Nie bój się, nie wątp. W każdym razie nawet jeden sezon da ci znacznie więcej niż kilka lat w domu. Zmień strefę komfortu, ucz się, ćwicz w językach obcych, miel się jak kamyki na falach, zdobywaj nierówności i nagrody. Zaryzykuj! W przeciwnym razie pożałujesz utraconej okazji, a to bardzo gorzkie uczucie. Nie będę nawet ostrzegał przed niebezpieczeństwami i innymi rzeczami. Musisz żyć pełnią życia!