Treść artykułu
Popularne wiersze Ludmiły Rubtsowej
Sierpień oddycha we wrześniu
A kalendarz przetasowuje garnitur ...
I zawsze na coś czekamy:
Albo lato, potem zima, a potem ... Szczęście.
* * *
Układa lato z elipsami
Aby ponownie wrócić z wakacji ...
Skończyłem sierpień popijając
Oszczędny, aby nie chlapać.
* * *
Indyjskie lato brzmi pastersko
Od porannych szwów rosła stuła,
Tka najcieńszy ażurowy welon
Srebrna sieć stron,
Podaje z dojrzałym jarzębiną
I coś smutnego nie na miejscu,
Tramp - wrzesień oddycha z tyłu
I rzuca liść w twarz.
* * *
Kiedy siły zimowego chłodu wyczerpią się
Kiedy słońce płynie w dłoni
Kod wróbli skacze w kałuży
Gdy natura znajdzie radość
Kiedy słyszę dużo ptaków
Kiedy się upijam na wiosnę, upijam się
Dostanę moje buty - szpilki z antresoli,
Założę sukienkę z kokardą i zakocham się.
* * *
Pakowanie okularów przeciwsłonecznych
Leżak, róż i pomadka
Powiedział lato, które wróci
Ale nie dla wszystkich, ale tylko dla kobiet)
* * *
Usuwa pamięć jak gumka
Armada szarych dni powszednich,
Ale czas, kiedy byłeś szczęśliwy
Z biegiem lat - coraz jaśniej.
Dom mojego ojca i słodki dziedziniec
Tak często widzę we śnie
Jakby kręcąc starym woźnym
Kino na białej kartce.
A moje serce przyspiesza
I nie śmiem tam wchodzić
Obawiam się, że mnie tam nie rozpozna
Jest ta dziewczyna, około pięciu lat.
* * *
Tak jak w dzieciństwie czasami chcę
Gdzie są chmury waty cukrowej
Gdzie na trawie bosymi stopami
Nie jestem jeszcze babcią.
* * *
Boże, ile jesiennych parad
Zmieść się w moim bagażu
Ile chmielowych liści jesienią
I deszcze - już o tym nie wspomnę.
Krzak jarzębiny błysnął w pobliżu domu,
Jesień przekręca wiązki liści
I jak w przypadku dobrego dobrego przyjaciela
Od dawna jestem z nią w „tobie”.
* * *
Schudnij do wiosny, nie jedz wieprzowiny,
Zapomnij o słodyczach i piankach
Wytnij obiad w połowie
Na obiad - powietrze i kefir.
Jogging w parku rano, -
Przeziębienie - drobiazg, bądź zdrowy, -
Jak ładuje się na wietrze
Więc vivat! Gotowy na wiosnę!
Najlepsze wiersze Ludmiły Rubtsowej
A cuda są wszędzie
Nie musisz iść daleko:
Budzenie się rano jest cudem
I cud życia.
* * *
W awatorze zachwycający Lopez,
No cóż, jak miałbym ...
Kiełbaski mniej musiały pękać,
Och, moje życie zaginęło!
* * *
Wiosna jak zwykle zaskoczyła
I „nic do noszenia” mówiło ciało,
A serce mówiło, że to nie problem,
I radość chętnie się przybiera.
* * *
Dzieląc się swoją łaską
Sierpień w lecie zamknie okno,
- Ach, jaka szkoda zielona sukienka
Raportowanie do września nie jest podane.
* * *
I każdego nowego roku jesteśmy ponownie
Garści, wiadra i rzeki
Życzymy bliskim nowego szczęścia, -
Nie mamy dokąd pójść.
* * *
A starość została całkowicie anulowana w kraju, -
Budżet odłamie odważny kawałek ...
Trochę niezwykła młodość przedłużona
Do spokojnej pory dwumetrowych desek.
Niech podkowa zostanie wymazana i nie ma perspektywy
Nie spiesz się, aby przynieść swoją starość
Połóż kołnierz na szerokim kaflu
Jedz owies i pług, pług.
* * *
Smutno jest pożegnać się z latem ...
Ile zostało? -
Ogólnie dość rzadko -
Garść, taka mała.
Sierpień się skończy
Zamknie drzwi latem ...
To jest jak bryła z góry
Zakochuje się w sercu
* * *
Nikt nie zwróci trądu z dzieciństwa
Będąc w ogrodzie na dziedzińcu
Z sąsiednich jabłoni odcięto owoc, -
Nie kradzież, ale bezczelna zabawa.
I skrzywił się na krawędzi jego ust
Przygnębiony do bolesnej czkawki
Potem bawili się w chowanego i łykali buty
I cieszyłem się latem i wolnością.
Więc chcesz pomachać przez płot
I steeble jabłka z ogrodu innej osoby,
Ale w przypadku masy ciała istnieje nadmierna zdolność,
A czołganie się nie wpełznie do dziury.
Piękne wiersze Ludmiły Rubtsowej o jesieni
Zdobądź gwiazdkę z nieba
I cieszę się, że uwolniono mnie sto lat,
Oddycham i słyszę, mówię i widzę -
Jestem bajecznie bogatym człowiekiem.
* * *
Śnieg pada i topnieje ...
Przez zakurzone żaluzje
Patrzę jak leci
Mój los i jej życie.
Takie myśli w wieku trzydziestu lat
Dręczyli mnie naiwnie ...
Teraz nie mam dumy
A życie jest dopiero na początku.
* * *
Przerwa w ciszy desperackie wezwanie
Bezdenny agregat pustki,
Rozpoznałem telefon w ciszy:
Ty, ty, ty, ty ...
* * *
Długa zmiana zim i wiosen,
Przejście do września jest krótkie,
Jak lodowa dziura - jesienią
I do szkoły.
Granit nauki jest solidny i wieczny
Z tyłu jest półtonowy plecak,
I pociera szyję i ściska ramiona
Dwumian Newtona.
* * *
Rano pachnie gorzką czekoladą
Młynek się kręci
Chłodny świt w oknie
Pływa ze świeżym, orzeźwiającym.
Odrobina szczęścia
Ciepłe, proste, proste,
W przytulnym garniturze domowym
Nadchodzi nowy dzień.
* * *
Liście klonu w zagadce
I wzdłuż alei powoli
Idę, połykając miodowego ducha, -
Jaka jest dobra jesień!
Jest w niej diabeł i czułość
I zamiłowanie do niegrzecznego biesiady,
Charyzmatyczny wygląd
I szczera dusza.
* * *
Zioła suszone, przypalone
W strumieniu słonecznej powodzi
Teraz nie będzie bolało od fasetowania
Za grosz wody bez syropu.
Lub nawet pomachaj do Grenlandii -
Łup opiera się o górę lodową
Ale znowu, gdzie są gwarancje?
Przeziębienie nie jest nawykiem.
Zawsze jesteśmy głodni do lata,
Więc weź to, co dają, nie pytaj
Zimne dni nie są daleko
Ciekawe wiersze Ludmiły Rubtsowej o jesieni
A słońce to złoty naleśnik
I pachnie aksamitną mimozą
I bliżej nocy piją potajemnie
Wiosna na wale Brudersha.
* * *
W smaku jabłkowym
dojrzałe ogrody
i z ciężkich gałęzi
owoce spadają.
Jesień już niedługo
Spotkasz się na podwórku, -
podejmuje opłaty
czas letni.
* * *
Zima do szału? -
Przebiśnieg już kwitnie
I wybucha z ciepłej niewoli
Stremglav zaabsorbowany kot.
Krótki luty
Popłyną strumienie śniegu
A wiosna odbije się echem
I słońce wybuchnie - jestem tutaj.
* * *
Po podniesieniu rąbka, - do pracy - z pracy, -
Jak kamień Syzyfa, czyny i troski.
W zamieszaniu myszy dusza jest zapomniana, -
Pomyśl o tym - żyj powoli.
* * *
Wybór dnia na minutę
Noc ma jasne godziny
Umieszcza atrybuty w skarbonce
Kolejna wymarzona wiosna.
Już pędzę niecierpliwie
Odrapane koty na podwórku
A serce tęskni za pozytywem
I piękno.
* * *
Nadszedł czas, Nowy Rok
Wkrótce pukanie do wszystkich drzwi
Przyniesie wszystkim nowe rzeczy w torbie,
Stare twarze staną się nowe
Nowe dni będą działać
Dom zostanie poproszony o nowe szczęście
Z walizką najnowszych sukcesów -
Wejdź proszę. Cześć
* * *
Lato dla kobiet we właściwym czasie
Upadłeś pod twoje stopy
Ponieważ po raz pierwszy
Wielu nie znaleziono.