Wiersze zbiorów: 50 pięknych wierszy ze znaczeniem ✍

Wiersze o prezentach z jesieni są krótkie i piękne będą doskonałym rozwiązaniem dla przedstawienia. Wiersz Tatyany Bokovej i innych utalentowanych autorów o jesiennych zbiorach ma piękne i zabawne linie, dlatego nadaje się na imprezy dla dzieci. Wiersz może również spodobać się dorosłym, którzy oczekują zbiorów.

Wiersze o prezentach z jesieni są krótkie i piękne będą doskonałym rozwiązaniem dla przedstawienia. Wiersz Tatyany Bokovej i innych utalentowanych autorów o jesiennych zbiorach ma piękne i zabawne linie, dlatego nadaje się na imprezy dla dzieci. Wiersz może również spodobać się dorosłym, którzy oczekują zbiorów.

Popularne wersety dla dzieci

Jesienne kwadraty zdobią
Kolorowe liście.
Jesień karmi zbiory
Ptaki, zwierzęta oraz ty i ja.
A w ogrodach i ogrodzie
Zarówno w lesie, jak i nad wodą.
Gotowane z natury
Wszystkie rodzaje owoców.
Pola są czyszczone -
Ludzie zbierają chleb.
Mysz wciąga ziarno do otworu,
Aby zjeść zimowy lunch.
Korzenie wiewiórki są suszone,
zapasy pszczół miodnych.
Babcia robi dżem,
Wrzuca jabłka do piwnicy.
Uprawa jest brzydka -
Zbierz dary natury!
Na zimno, na zimno, przy złej pogodzie
Przydatna uprawa!

* * *

Ogórek rośnie w ogrodzie
Więc wszystko będzie dobrze,
Wkrótce nowa uprawa,
Zbierz, jeśli chcesz.
Zadajesz mu pytanie:
„Dlaczego ogórek dorastał?”
I dostajesz odpowiedź:
„Na sałatkę i winegret!”

* * *

Jak wspaniale w ogrodzie
Pracuj w pogodny dzień!
Ciepły promień wędruje przez łóżka
Mięta pachnie czarną ziemią.
Pachnie słodką dojrzałą śliwką
I blaty ziemniaczane
Nadzienie z białego miodu
Nad moją głową.
Wszystko dojrzało, wszystko dojrzało -
Dobro będzie żniwem.
Każdy ma tutaj swój biznes,
Nie bądź leniwy, ale zbieraj!

* * *

Petrushka został zasadzony przez Petro,
Miał trochę szczęścia.
Żniwa nie są złe,
Szkoda, że ​​groszek dorastał!

* * *

Melony, jabłka, sałatka.
Owoce - na żądanie.
Pomóż sobie, nie ziewać -
Dobre zbiory dzisiaj!

* * *

Nadchodzi „indyjskie” lato.
- Co oznacza to słowo?
- To znaczy nie ziewaj,
Zbierz żniwa.
Moja dziewczyna i ja w ogrodzie
Postanowili grać w chowanego:
„Jesteś marchewką, a ja burakiem”.
Przyszedł sąsiad Theokli,
Widzi: warzywa do sławy -
Przynajmniej w sałatkach, przynajmniej w przyprawach,
Mówi: „Jestem cukinią,
Mam ciasną lufę
Jestem dobry w kawiorze, naleśnikach,
Squash to moi bracia
Mili też faceci
Ponownie dojrzały - gruby.
Dynia jest naszym krewnym
Nakarm wszystkich słodką owsianką ... ”
... Pomidory z ogórkami
Damy to mamie
Do nich dodajemy słodką paprykę,
Dojrzał już w ogrodzie.
Bakłażan, Cebula, Czosnek
Przygotujemy się z mamą na przyszłość,
I z ziemniakami i kapustą
Barszcz jest bogaty.
Fasola jest dobra w barszczu,
Na koniec dodaj sól.
Dobra robota chłopaki
Bogate zbiory.

* * *

Złoty, cichy
Gaje i ogrody
Niva daje
Dojrzałe owoce
I tęcza nie jest widoczna
I nie słychać grzmotu.
Słońce idzie spać
Przed każdym dniem.

* * *

Pyszne pomidory, które kiedyś jedliśmy,
Chcieli sami wyhodować to samo.
Wiosenne nasiona w doniczce posadzonej,
Lekko wlali ciepłą wodę.
Wkrótce pojawiły się kiełki z ziemi,
I na nich pojawiły się delikatne liście.
Więc nasze sadzonki zaczęły rosnąć,
Sięgnij po słońce, zyskaj siłę.
W lecie sadziliśmy sadzonki w ogrodzie,
Zakwitły rośliny, powstały owoce:
Pomidor jest mały, okrągły, zabawny.
Czy zrobi się czerwony i duży?
Wyhodowaliśmy dużo czerwonych pomidorów,
Zarówno duży, jak i mały, i pięknie smakują.
Nie pracowaliśmy na próżno: rośliny były podlewane,
Chwasty chwastów, nawoziły ziemię.
Bogaci zbierając chwalebne osiągnięcia,
Ponieważ wszyscy pracowaliśmy razem.

* * *

- Co przyniesie nam jesień?
Co przyniesie nam jesień?
- Rumiane jabłka, słodki miód,
Rumiane jabłka, słodki miód!
- Co przyniesie nam jesień?
Co przyniesie nam jesień?
- Różne warzywa pełne ogrodu,
Różne warzywa pełny ogród!
- Co przyniesie nam jesień?
Co przyniesie nam jesień?
- Złoty chleb przez cały rok,
Złoty chleb przez cały rok!

* * *

Mamy duży ogród
mamy dobry ogród
więc chodźmy z tobą
zabierając ze sobą kalosze.
dojrzewaliśmy tam przez długi czas
pyszne owoce:
nasze gruszki są pożółkłe -
delikatnie je oderwij.
śliwki są już zmęczone wieszaniem,
i pytają o ciebie
podlewaliśmy je latem,
więc rosną szybciej.
Cóż, ile czerwonych jabłek -
jeden, dwa, trzy, nie liczą się,
jesteś w koszyku powoli
zacznij je zbierać.
pyszne jabłka, gruszki i śliwki
odebraliśmy z tobą.
żniwa są piękne,
jest dopiero wcześnie, abyśmy wrócili do domu.
oprócz owoców jest jeszcze
w ogrodzie naszego ogrodu -
Teraz liczymy warzywa
otwórz w kolejności.
zielony ogórek - razy,
dwie marchewki, trzy kapusty.
cztery ukłony dla nas
pięć pomidorów. Jak szybko
wierzymy, że zbieramy
uzupełnij uprawy.
napełniamy wszystkie kosze,
niczego nie zapomnij.
Mama będzie zadowolona w domu
nasze owoce, warzywa.
ona naprawdę tego wszystkiego potrzebuje
do sałatki i barszczu.
gruszki, jabłka i śliwki
dla dopasowania kompotu
oraz w dżemie i dżemie
każdy owoc też jest pyszny.
i ogórek i marchewka
pokrywamy np sałatkę
i trochę światła
i oczywiście pomidor.
mamy dużo owoców
zerwane warzywa
Możesz zimować zimę
i zapasy do jedzenia.

* * *

Hojna ziemia jest hojna dla ziemi!
Patrzę na pole bez mrugnięcia okiem.
Zbierz ponownie
Taki, kochana matka.
Tak, że mama nie smuci.
W polu podwójnym torem
Unosić się, gdy pływałem wzdłuż Wołgi,
Wiosną po utracie kotwicy.
Sznur mojej duszy dzwoni.
Wstałem na polu rosyjskim bez tchu.
Jaki jest cały nasz kraj,
Ziarno jest bogate, duże.
Stojąc w polu jak latarnia morska
Wokół kłosów pszenicy.
Suseł i chomik będą żyć,
Zimujący ptak zimowy.
Licząc, moje usta znów się otwierają:
Poniżej 20 centów na hektar.
Zdrowy, pełny kret będzie -
Dzwoni, dusza śpiewa z gitarą!
Nie da myszy w zimowym dębie
Więc lis będzie żył -
Dusza śpiewa! Stroiki hałasują
Pszenica na polu zarabia.
A serce przyspiesza bieg,
I z każdym krokiem dom się zbliża ...
Frost Trzeszczy śniegu jak wióry.
I jak jazda na nartach w zegarku.

* * *

Cukinia to moja cukinia!
Twoja złota beczka.
Rosniesz za szybko
Bardzo chętnie pijesz wodę.
A marchewki to cuda!
Luźne włosy
Zręcznie chowając się w ziemi
W trawie widać kosę.
Pomidory są dziećmi słonecznymi
Wczesnym rankiem o świcie
Wszystkie głowy podnoszą się
Słońce wesoło kiwa głową
Ogórki na paradzie
Przyjazny w szeregu.
Smacznie chrupią
Cieszę się, że widzę je w sałatkach.
Latem wszystko rośnie szybko,
Jeśli deszcz leje ciepło.
Będę zbierać
I wrzucę do koszyka.
Dużo witamin
W moich ulubionych warzywach!

* * *

Fly powiedział: - Dziś rano
Pojawiła się jesień i nadszedł czas, aby wszyscy spali.
Ale kiedy słońce świeci na niebie
Mucha brzęczy i nie chce spać.
Wiewiórka zbiera grzyby w lesie.
Nadchodzi jesień - gromadzi się na zimę.
I chomik przyniósł do swojej dziury
Z pola jest więcej zboża - cały wózek.
Zając idzie przez las - do niego
Zapasy te są całkowicie bezużyteczne.
I pobiegł do wioski, w ogrodzie,
Gdzie rosną marchewki w ogrodzie.
Dojrzała rzepa, kapusta, buraki -
Wszystko, czego potrzebujemy, dała jesień.
Jabłka śpiewają w jesiennym ogrodzie,
Rumieni się jasno przed wszystkimi.
Przyniosła nam swoje plony
Jesień to nasz sezon grzybowy.
I robak zaproszony do ogrodu
Wszystko na jesienną świąteczną piłkę.

* * *

Na wesołym miasteczku
Sprzedawanie słońca
Na wesołym miasteczku
Suknie są wielokolorowe,
Jasne, fajne.
Przyszedł na targi
Szczęśliwi ludzie.
Odwiedziłem targi
Cały ogród.
Uciekł przed kimkolwiek innym
Bracia Ogórki
Wybierz siebie
Mikey tak majtki.
Próbowałem pomidora
Czerwona koszula
I kupiłem słonecznik
Żółta czapka
Modne Marchewki
Wziąłem nową rzecz.
I bluzki w paski
Wybierz arbuzy.
Kapusta, tylko śmiech
Kupiłem najwięcej.
I zawiózł ją na zakupy
Na wózku mrówka.
Święto zbiorów
Jesienne kwadraty zdobią
Kolorowe liście.
Jesień karmi zbiory
Ptaki, zwierzęta oraz ty i ja.
A w ogrodach i ogrodzie
Zarówno w lesie, jak i nad wodą
Gotowane z natury
Wszystkie rodzaje owoców.
Pola są czyszczone -
Ludzie zbierają chleb.
Mysz wciąga ziarno do otworu,
Aby zjeść zimowy lunch.
Korzenie wiewiórki są suszone,
Pszczoły gromadzą miód.
Babcia robi dżem,
Wrzuca jabłka do piwnicy.
Uprawa jest brzydka -
Zbierz dary natury!
Na zimno, na zimno, przy złej pogodzie
Przydatna uprawa!

* * *

Rozległo się pukanie do drzwi.
- Przepraszam? O tej porze nie spodziewałem się
Ale nie mógł powstrzymać się od powiedzenia:
„Proszę” - utopił się głęboko w brązowych oczach.
Do drzwi wszedł gość, a na progu złoty wiatr krążył wokół niego.
- Wybacz mi tylko na chwilę,
Nie mogłem pomóc, ale pożegnałem się z tobą.
Smutno ci, że nadejdą śnieżyce
A karuzela będzie zwijała płatki śniegu?
Mam nadzieję, że tak będzie
Mój prezent to pędzel i akwarela.
Walczy liście za sobą,
Zakrywając swój ślad dywanem
Lady Autumn pożegnała się ze mną
Jej sylwetka rozpływa się we mgle.

* * *

Pod owsem rozmawiaj niva
Potem nalewam gorąco.
Jestem podwójnie szczęśliwy
Jeśli ciężko pracuję.
W moim sercu jest kosmiczna zabawa
Bez końca szczęścia ...
Upada chleb ze złotą zamiecią.
Cześć
Nowa uprawa!

* * *

Zebrana Zina
I włóż do kosza.
Oto czerwony pomidor - piękne warzywo,
Oto owalny ogórek - dobra robota,
Oto marchewkowa piękność - długi warkocz,
Oto pyszny ziemniak - na zupę i okroshkę,
Oto duży burak - uwielbiamy go jeść.

Najlepsze wiersze o jesiennych zbiorach

Raz, dwa, trzy, cztery
Dzieci uczyły warzyw:
Cebula, rzodkiewka, cukinia,
Chrzan, marchew, czosnek.
Żniwa
Żniwa, żniwa!
Spędź nasze lato!
Ile groszku!
Ogórki jako wybór,
Zbieranie na grzbiecie nie jest złe
Duży czerwony pomidor!
Biegnij przez ogród -
Zjedz marchewkę na przemian.

* * *

W zebranych pojemnikach:
Jesień pozłociła hojne ucho,
Upiec bochenek miodu
Poprosimy Cię o odwiedzenie nas.
Rozmywa jabłka wokół boku,
I brzozy - jak ze zdjęcia,
Gratuluję ci, uratowałem
W końcu dziś jest święto: jesień.

* * *

Złoty, cichy
Gaje i ogrody
Niva daje
Dojrzałe owoce
I tęcza nie jest widoczna
I nie słychać grzmotu.
Słońce idzie spać
Przed każdym dniem.

* * *

W ogrodzie jest wiele grzbietów:
Jest zarówno rzepa, jak i sałatka,
Są buraki i groszek.
Czy ziemniak jest naprawdę zły?
Nasz zielony ogród
Będziemy karmieni przez cały rok.

* * *

W naszym parku jest jesień
Daje jesień wszystkim prezenty:
Czerwone koraliki - jarzębina,
Różowy fartuch - osika,
Parasol żółty - do topoli,
Jesień daje nam owoce.

* * *

Masz marchewkę
Czerwona głowa
Ogon jest zielony
Masz rzepę
A ogórek jest silny
Odziany w słońce.
W szeregach kapusty
Kochny stłoczy się grubo
W kudłate liście.
Oto słodki groszek:
Ziarna są w porządku
Spanie w kapturze wąsika.
Co za pyszny lud
Zaludniony przez naszego ogrodnika.

* * *

Na górze za gajem
Dobre dojrzewanie chleba:
Ziarna są wlewane
W delikatnym cieple
Kłoski są ciężkie
Pochylił głowy
Ukłoń się z wdzięcznością
Matki - Ziemia.

* * *

Migotanie żółtych liści
Na zieleni drzew.
Praca skończyła sierp na polach
złoty
I zarumienił się już daleko
Dywan łąk
I wiszą dojrzałe owoce
W zacienionych ogrodach.

* * *

Wszystkie warzywa są ogrodowe
Dojrzałe: pośpiech dzieci
Niektóre z rzepą, niektóre z marchewką,
Słonecznik obrany
A kobiety ciągną buraki
Takie buraki są miłe!
Tylko czerwone buty
Leżąc na pasku.

* * *

Soczysty, słodki
Malinowa Jagoda
Odcięłam gałązki
I włóż to do kosza.
A potem babcia
Zrób dżem dla wszystkich
Tak, bardzo smaczne!
Tylko kęs!
I w mroźną zimę
Jeśli nagle prześcieradło
Mama powie z miłością:
- Jedz, synu, maliny!

* * *

Fashionistka śliwka,
Podczas dojrzewania
Sukienka po sukience
To się zmieniło.
To było zielone
Satynowa sukienka, -
Nie, nie podobało mi się to:
Wybrałem czerwony.
Jestem zmęczona
Również to, -
Sukienka założona
Kolor niebieski
Niebieska sukienka
Nie miałem czasu na zmianę:
Nasza Katya przyszła
Tak, zjadłem śliwkę.

* * *

Rzodkiewka jest mocna, biała i smaczna.
Daje nam żywotność i siłę.
Jesienią przyniesiemy ją z pola,
Usuniemy go do głębokiego podziemia.
Niech będzie przechowywany w zimowym podziemiu
Potrzebujemy go do sałatek!

* * *

Wśród liści szmaragdu
Ukryłem ogórek.
Znalezienie go nie jest trudne -
Oto on, kochanie!
On jest genialny
I kłujące
On jest chrupiący
I śmierdzący.
Włożę to do sałatki
To będzie aromat!

* * *

Witaj jesień! Witaj jesień!
Dobrze, że przyszedłeś
Pytamy Cię, jesień,
Co przyniosłeś jako prezent?
Przyniosłem ci mąkę! Więc będą ciasta!
Przyniosłem ci grykę!
Owsianka będzie w piekarniku!
Przyniosłem ci warzywa!
A na owsiankę i kapuśniak!
Czy jesteś zadowolony z gruszek?
Osuszymy je na przyszłość!
I jabłka - jaki miód!
Na dżemie, na kompocie!
Przyniósł miód!
Pełny pokład!
- Ty i jabłka, ty i kochanie,
Przyniosłeś chleb.
Dobra pogoda
Masz dla nas prezent?
- Czy lubisz padać?
- Nie chcemy, nie!

* * *

Smaczne świeże jesienne prezenty,
Jego dojrzałość jest uderzająca.
Oracze pracowali do białego rana,
Zebranie ton upraw.
Aksamitne tkaniny polowe,
Spełniwszy swoje przeznaczenie,
Córka skorodowała - ziemia
Reszta to najlepsze leczenie.
Jak cenne są jesienne emocje
- Smutna radość z ospałości,
Żyją dla nas do nadejścia wiosny
- Do przebudzenia świtu!
Ciekawe wiersze o zbiorach jesienią.

* * *

Opadają liście, żółty koc
Jesienny las obnaża drzewa.
Wszędzie rozproszone kolorowe farby,
Ponownie fascynuje nas jego piękno.
Białe pnie porozrzucane brzozy,
Rowan rozpala jasne ogniska.
Grzyby i miód w pobliskich zagajnikach,
Jak doskonałe są te jesienne prezenty.

* * *

Ach, co za wspaniały upadek
Jasny i wspaniały czas.
Słońce opuszcza dokładnie ósmą
Śpi spokojnie do rana.
Grad z gałęzi posypane orzechami
Biała jak bawełna. chmury
Ujawnij, jakby dla zabawy,
Jabłka są różowe.
Jesień nie poszła na marne
- Królestwo się urządziło.
A kochanka jest bajecznie piękna
I pełen prezentów pojemników.

Ciekawe wiersze o zbiorach

Włożę biały kapelusz
Czarne kalosze
Wezmę grabie i łopatę
Pójdę po ziemniaki.
Ty, ziemniaku, nie martw się
Kupiłem truciznę
Dla nieproszonych gości
Ze stanu Kolorado.
Przyniosłem garść nawozu
Dobrzy ludzie.
Może dzisiaj tona
W ogrodzie ogórki.
Uwielbiam zapach gnoju
On budzi fantazję.
Niech Europa zazdrości
A Asia się śmieje.
Prostytut jest dla nich niezrozumiały,
Co na to działa.
Łóżka reklamowe, łóżka więc -
Nie cieszę się w żaden sposób!
Morderca, złoczyńca
Jest najgorszym wrogiem warzyw!
Pokażę chwast
W ogrodzie „hu hu”!
Chodź do ogrodu
W łaźni weźmiemy łaźnię parową.
Spudłem ziemniaki -
Można się poruszać!

* * *

Gospodyni przyszła kiedyś z bazaru,
Pani z bazaru przyniosła do domu:
Ziemniak
Kapusta
Marchewka
Groszek
Pietruszka i Buraki
Och! ..
Oto zarodnik warzywny przyniesiony na stół -
Kto jest lepszy, smaczniejszy i bardziej potrzebny na ziemi:
Ziemniak
Kapusta?
Marchewka?
Groszek
Pietruszka czy buraki?
Och! ..
Tymczasem gospodyni wzięła nóż
I zmiażdż to nożem:
Ziemniak
Kapusta
Marchewka
Groszek
Pietruszka i Buraki
Och! ..
Pokryty dusznym garnkiem
Gotowane, gotowane we wrzącej wodzie:
Ziemniak
Kapusta
Marchewka
Groszek
Pietruszka i Buraki
Och! ..
A zupa jarzynowa nie była zła!

* * *

Letni deszcz miękka stopa
Głaszcząc warzywa w ogrodzie.
Po prostu dotknij kapusty
Jak potrząśnie się kapusta:
Liście są białe i soczyste.
Loki w głowach kapusty.
Poproś o cebulę i seler:
- Daj nam wkrótce drinka!
Groch sięga do strużki:
- Bez wody jestem całkowicie wysuszony!
Błogosławiony deszcz ciepły
Chętnie piją marchewki i buraki,
I różowe pomidory
I elastyczny liść sałaty.
Szum zabawy
I mokry ogród lśni
Ogród ożywa -
Wszystko w nim kwitnie!

* * *

W ogrodzie pomidor
Usadowiony na płocie.
Udawanie, że jest łobuzem
Jakby on sam był ogrodnikiem!
Ach ah ah pomidor!
Wstydź się i wstyd!
Ciotka rzepa była oburzona:
- To głupie i śmieszne!
Ach ah ah pomidor!
Wstydź się i wstyd!
Krzyk Wujka Ogórka:
- oburzające! Tomboy!
Ach ah ah pomidor!
Wstydź się i wstyd!
Tomboy zarumienił się
Wstydzę się wreszcie
A ranga obniżyła rangę
Do ogrodnika w koszyku!

* * *

Jestem koszem warzyw
Przyniosę to z ogrodu.
Piłam cebulę i seler
Rano lekka rosa.
Umyli ich ciepły deszcz,
Słońce delikatnie się rozgrzało.
Buraki wylano sokiem -
Stało się gęste, szkarłatne.
I karmił je dzień po dniu
Mokry, luźny czarnoziem.
Zabawny wietrzyk
Latanie w pobliżu grzbietów
Głaszcząc każdą łodygę
I dał im zapach.
Jesteśmy koszem warzyw
Przynieśli go z ogrodu.
Do sałatek i barszczu
Przydają się nam!

* * *

Szepczący deszcz
Niskim głosem
Z kwiatami i ziołami
Zielony
I powstanie żyto
Dojrzałe ucho
Ponad polami
Podlewanie wilgoci.
Zaszalej w terenie
Chleb żytni
Żyto będzie karmić ad libitum
Nasze dzieci!

* * *

Ziarna naszych dni, lśnią
Pozłacana rzeźbiona!
Mówimy: „Uważaj.
Zajmij się rodzimym chlebem ... ”.
Nie marzyliśmy o cudu.
Mowa na żywo do nas z pól:
„Dbaj o chleb, jesteś ludem!
Naucz się dbać o chleb ”.

* * *

On położy ziarno na ziemi,
Deszcz zostanie zrzucony - ziarno jest nawadniane.
Stroma bruzda i miękki śnieg
Ziarno będzie ukryte na zimę przed wszystkimi.
Wiosną słońce wschodzi w zenicie
I nowy kłos złoci się.
W roku zbiorów jest wiele uszu,
I mężczyzna usunie je z pola.
I złote ręce piekarzy
Rumiany chleb wkrótce ugniata.
I kobieta na skraju tablicy
Gotowy chleb pokrojony na kawałki.
Wszystkim, którzy cenili kłoskę chleba,
Na sumienie dostanie kawałek.

* * *

Bochenek chleba miękkiego,
Świeża pszenica.
Biały bochenek chleba,
Co jest w tym niezwykłego?
Może prosta rzecz -
Piec biały chleb.
Zagnieść ciasto
I włóż do piekarnika.
Ale najpierw, dzieci, potrzebujesz
Aby uprawiać zboże na polu,
Letni dzień do wspólnej pracy
Wylać to.
Tak, że podnosi się dojrzały kolec,
Pełne ziarna, złote
Aby zrobić pierścień pszenicy
Na wietrze napięty sznur.
Pszenicę należy usunąć na czas,
I zmielić ziarno na mąkę,
Urodzić się w świecie
Biały kawałek chleba!

* * *

Umieść ser, ciasteczka w torbie
Połóż migdały na luksus.
Nie wziąłem chleba -
To ta sama udręka
Ciągnięcie go do tej pory!
Tylko babcia ześlizgnęła się z krawędzi!
Wiedząc wszystko z góry
Więc powiedziała:
- Posłuchaj starej kobiety!
Chleb, kochanie, przenosi się.

* * *

Dorastałem i znów młóciłem
Po raz kolejny wpada do pojemników.
Zmęczona córka Palm
Lekarze upadają, ziarno.
Zachwyciliśmy się nimi w krótkim śnie.
I oto on, nasza praca, w zasięgu wzroku.
Zapomniałem wszystkiego, co jest niedożywione
I to nie jest skończone w ogrodzie.

* * *

Zasadziłem ziarno w ziemi
Było wilgotno i ciepło.
Trzy dni - w końcu trochę czasu
Ale moje nasienie wzrosło.
Kiełkuj jak ostrym mieczem
Utknąłem w ziemi. Łodyga
Wchłania życiodajną wilgoć
I pierwszy rozłożył arkusz.
Po nim kolejny, a po trzecim
Szybko, jak w bajce, urósł.
Był pieszczony przez wiosenny wiatr,
Dostał krople wody do wzrostu.
Kwiat zakwitł, powstał jajnik,
Cukinia wkrótce wyrosła -
Piękna, ciasna, zazdrosna o wszystkich,
Beczka rozgrzała się na słońcu.

* * *

W koszach owoce są przynoszone do domu,
Kiedy mija lato
I zostawiony w deszczu
Za drzwiami ogród jest rozebrany.
I będą banki do wiosny
Pełna różowego dżemu
I w skrzyni będą jabłka
Świeży jak we wrześniu
I pijone wiśnie szkarłatny sok
Barwi cukier granulowany.
I ogród pozostał tam, na zewnątrz,
Stań do pasa w czarnej kałuży.
Dogonił go zimny trąba powietrzna -
Zakaszlał ogród i jęknął.
Drzew przeczucie, świszczący oddech
Drżenie od stóp do głów:
„Wszyscy byśmy teraz uciekli,
Tak, mamy jedną nogę!
Och, nie jest zimno na deszcz,
I zabierz nas do ciepłego domu! ”
Jak drzewa mogą nie pomóc?
I nagle noc będzie mroźna
Noś pistolety i torby -
Pończochy zimowe dla drzew.
Stopy ciepłe, ubrane wszyscy
A śnieg zakryje im głowy.

* * *

Cukinia, Cukinia
Drzemka leżała na beczce.
Wyglądasz jak świnia:
Kucyk z cienką curlicue.
Ale gdzie jest prosiaczek?

* * *

Dill add
Do marynaty, do marynaty
Pachnące i przyjemne
Jego zapach.

* * *

W ogrodzie „słońce”
Na stopie stoi:
Dużo czarnych ziaren
Bardzo dumny wygląd!

Wybierz wiersze o zbiorach jesienią.Takie krótkie, piękne i zabawne rymowanki dodadzą Ci otuchy i pomogą Ci poznać jesień z uśmiechem.

Ciasto Snickers z bezą: przepis krok po kroku 🍰 ze zdjęciem

Sos karmelowy krok po kroku recip Mój przepis ze zdjęciem

Smażone ziemniaki z kurkami przepis krok po kroku ze zdjęciem

Sernik krok po kroku z przepisem mascarpone ze zdjęciem

Piękno

Moda

Diety