Treść artykułu
Popularne wiersze o kosmosie
Jest tak fajnie w kosmosie!
Jest tak fajnie w kosmosie!
Gwiazdy i planety
W czarnej nieważkości
Powoli płyń!
Jest tak fajnie w kosmosie!
Ostre rakiety
Z wielką prędkością
Pędzisz tu i tam!
Tak cudownie w kosmosie!
Tak magicznie w kosmosie!
W prawdziwej przestrzeni
Odwiedziłem raz!
W prawdziwej przestrzeni!
W tym, który przejrzał
W tym, który przejrzał
Papierowy teleskop!
* * *
W porządku wszystkie planety
Każdy z nas zadzwoni:
Jeden - Merkury
Dwa to Wenus
Trzy to Ziemia
Cztery to Mars.
Five - Jowisz,
Sześć - Saturn
Seven - Uranus,
Za nim jest Neptune.
Jest ósmy z rzędu.
A potem już za nim
I dziewiąta planeta
Nazywany Plutonem.
* * *
W kosmosie nie ma powietrza kosmicznego
I krąży dziewięć różnych planet.
A Słońce jest gwiazdą w samym centrum układu,
I wszyscy jesteśmy związani atrakcją.
Słońce świeci wulkanem
Gotuje się jak wrzący kocioł
Prominences startują w fontannie
Życie i ciepło dają każdemu bezlitośnie.
Olbrzymia kula Słońca
Światło promieniuje jak ogień.
Cóż, planety odbijają to światło,
Uwielbiają promienie słoneczne!
Wiele planet lata wokół Słońca.
Może ludzie na nich żyją?
Chodź, wsiądziemy z tobą do rakiety
Pędź ze Słońca w ciemności niebieskiego!
Może Merkury nam się spodoba?
I przyniesie nam przyjaciół całą klasę!
* * *
Jesteśmy w Układzie Słonecznym,
Wejście do galaktyki Drogi Mlecznej.
I w naszym ABC tego tematu
My w liście „G” dotknęliśmy trochę.
I uczciwie powiemy
Że słońce z całą rodziną
(Nawiasem mówiąc, planety, komety, asteroidy)
Idzie też jego okrągłą ścieżką.
Niesie cały swój system
Wokół Rdzenia Drogi Mlecznej
Podczas realizacji marnowanie czasu
Setki lat dwa miliony i
Nie zapomnij obrócić
Wokół własnej osi.
Wokół Słońca pędzą planety
Wirując, jak w walcu, raz, dwa, trzy ...
Planety - Na słońce, jak gdyby dzieci:
W porównaniu z nim są tacy mali
Że ich masa razem jest gdzieś
Zero liczb całkowitych z czymś z całej gwiazdy.
W systemie są różne planety,
Wśród nich są olbrzymy i dzieci.
A słońce dogaduje się z nimi wszystkimi,
W końcu wszystko jest dobre na swój sposób.
Oto Mars, Merkury, Ziemia, Wenus -
Planety z grupy, którą są ziemskie:
Są bardzo małe,
Wszystkie pokryte są litą korą.
A oto olbrzymy: Saturn, Jowisz,
Neptun, Uran - i są daleko
Zabrali krużganek przed słońcem,
Gdzie można żyć prościej.
Na wszystkie planety ciepła i światła,
Bez przerwy daje gwiazdkę
I wiejący wiatr słoneczny
Łatwo się obraca wokół ciebie.
* * *
Krzyk pierwszych satelitów
To było cienkie.
Tak więc wśród gwiaździstych młodych kaszy
Klapa planety
Jak kurczak
Z niebieskiej muszli.
Jak wysoko Rosja wstąpiła!
Ostra przestrzeń w nocy
Wiem, jak niesamowicie trudno
Ochronne opuścić skorupę
I do zwykłego diabła
Spotkanie w otchłani, upału i zimna,
Jak otworzyć nieznajomego
Słaba i drżąca dusza.
Na przełomie ery kosmicznej
Wielka, katastrofa czasowa,
Buntownicza świadomość
I kosmos bezgraniczna dusza!
Nieodparty blask gwiazd
Ponownie zaślepia oczy ziemskich dzieci.
Dalszy i bardziej niebezpieczny dystans
A ludzie zbliżają się do nas coraz bardziej.
* * *
Rozpościera swój ognisty ogon
Kometa pędzi między gwiazdami.
- Słuchaj, konstelacje,
Najświeższe informacje,
Cudowne wieści
Niebiańskie wieści!
Pędzi z dzikimi prędkościami
Odwiedziłem Słońce.
Widziałem Ziemię daleko
I nowe satelity Ziemi.
Zostałem zabrany z Ziemi
Statki poleciały za mną!
* * *
Gdzieś w kosmosie
Muchy
Niebieski meteoryt.
Idziesz
I on lata.
Kłamiesz
I on lata.
Zasnąłeś
Ale wszystko leci
W kosmosie
Meteoryt.
Stopniowo dorastasz
Zostań astronomem
I pewnego wieczoru
Pójdziesz do przyjaciół.
Nagle mówca
Mówi:
„W tajdze spadł meteoryt”.
Cały świat jest zachwycony
Świat jest głośny:
- W tajdze spadł meteoryt!
Następnego ranka
Powiedz swoim znajomym
Pożegnanie ze stolicą:
„Nie przyjdę dziś do ciebie,
Sam lecę w południe
Na jednej z wypraw. ”
... ty dzisiaj
Osiem lat
Przed tobą
Całe białe światło
Ale gdzieś
We wszechświecie
Muchy
leci
leci
leci
Twój niebieski meteoryt -
Prezent jest cenny.
Więc:
Kiedy on pędzi
Pospiesz się, aby się uczyć.
* * *
Wpadliśmy w krąg i ładnie tańczyliśmy
Z Wodnikiem Koziorożca,
Macha płetwami rybnymi
Baran w pośpiechu w kręgu.
A Taurus będzie z nim
On bije odważnie.
Będziesz tańczył, dopóki nie upuścisz
Okrągły taniec będzie miły.
Bliźniacy tańczą
Rak tworzy po nich kopię zapasową:
„Co to za dziwny taniec?
Koło czy pas? ”- Zodiak!
Lew i Panna zostali przyjaciółmi
Kręci się w okrągłym tańcu
Wniesienie Wagi
Niesamowite piękno.
Skorpion tańczy w kucki
Strzelec macha pazurem.
Ten chwalebny okrągły taniec
Słońce będzie krążyć za rok.
Jest ich dwanaście w okrągłym tańcu,
Czy to bardziej jak niebo?
„Ile konstelacji?” - pytaj!
„Dokładnie osiemdziesiąt osiem!”
* * *
Noc na niebie jest ciemnoniebieska
Zrobiłeś różanego naleśnika?
Z kosmicznego kosza
Czy pomarańczowa się pojawiła?
Lub złoty spodek
Świeci na niebie? ..
Czasami marzyć
Tak zabawne pod księżycem!
* * *
Chciałbym polecieć na księżyc
Zanurzyć się w nierozwiązanym świecie.
I jak piękny sen
Dotknij najjaśniejszej gwiazdy.
Leć na odległe orbity
Nieznane nam wszystkim pomiary
Gdzie kryje się tajemniczy kosmos
Wiele tajemnic ogromnego wszechświata.
Aby odwiedzić planety innych osób
O których nauka nie wie.
I nieziemskie stworzenia do zobaczenia -
Co leci na dziwnych talerzach.
Zapytaj, jak on tam mieszka
Czy jest jesień, zima czy lato,
W jakim celu zawsze do nas lecą -
Na planecie zapomnianej przez Boga ...
Każdy zawsze marzy o czymś,
I starają się coś osiągnąć.
Tylko przestrzeń, niestety, nigdy
Prawdopodobnie nie będzie chciał otworzyć ...
* * *
Wiesz, że tata jest cudem
Przyjdzie zaćmienie.
Słońce zniknie - piękno.
Gdzie to pójdzie?
Noc, cichy księżyc
Czy odwiedzi nas w ciągu dnia?
Czy ona zamknie słońce?
I czy znów zasniemy?
Tata wyjaśniał mi przez długi czas
O słońcu i księżycu
Oczywiście kiwnąłem mu głową
Ale nie rozumiem.
I tata narysował wszystko:
Oto Słońce, tutaj Ziemia
A oto księżyc, jego owal
Potem wszystko zrozumiałem.
Księżyc nie przyjedzie w ciągu dnia,
Zobaczymy jej cień.
Będzie unosić się na słońcu
I dzień się ściemni.
Jak ktoś w niebie
Żeglowanie na statku.
Księżyc jest jak żagiel na wietrze
Cześć zostanie wysłany na Ziemię.
Nagle poczułam smutek
Jakieś dziecko.
Nie zasypiam bez opowieści księżycowych,
Nawet jeśli w domu jest cicho.
Nie może dla nas świecić
Odbija tylko światło.
Aby pomóc słońcu jest dane
I to jest jej sekret.
Więc nie jest ciemno w nocy
Piękny księżyc
Patrzy na każde okno
Dzięki niej ciemność nas nie boi.
Noc nadchodzi wraz z księżycem
Księżyc daje nam marzenia.
Bajka to córka
Tajemniczy księżyc.
* * *
Cóż za cudowny cud!
Prawie zajmuje połowę świata
Tajemniczy, bardzo piękny
Kometa unosi się nad Ziemią.
I chcę pomyśleć:
- skąd
Czy przyszedł do nas jasny cud?
I chcę płakać kiedy
Odleci bez śladu.
I mówią nam:
- To jest lód!
A jej ogon to pył i woda!
To nie ma znaczenia, nadchodzi cud,
Cud jest zawsze piękny!
* * *
Latanie w kosmosie
Statek ze stali
Dookoła Ziemi.
I choć jego okna są małe
Wszystko jest w nich widoczne
Jak na dłoni:
Przestrzeń stepowa
Fale morskie
A może
a ty i ja!
Najlepsze wiersze o gwiazdach
Z ziemi
Spójrz na gwiazdy
Źle:
Powietrze jest niepokojące
Drży
Padał deszcz
Ten grad uderzył
Wtedy zbierze się chmury.
I astronom przy teleskopie
Noc po nocy
Pogoda czeka.
Na próżno dzień minął
Kolejny tupnął ...
Tak, życie też
Wyglądasz, minie!
Ale w epoce kosmicznej
Znaleźli sprytne rozwiązanie,
Jak teleskop dla atmosfery
Odsuń się od Ziemi.
Teraz wiedzą, jak latać.
Wokół kosmicznej mgły
Ich panele słoneczne
Świeć jak dwa skrzydła.
* * *
Za krawędziami ziemi przechodzi
Wzdłuż mlecznej szerokiej rzeki
W dalekich uniwersalnych miejscach do cumowania
Latarnie morskie przepalają otchłań.
Krzyczymy z tobą zachęcająco
Światła tych odległych światów.
A czyjeś oczy są nierozłącznie
Pokrywa międzygwiezdna jest przebita.
Ktoś może nie spać
Ktoś patrzy na słońce.
I do żółtej gwiazdy jak ptak
Wibracje myśli lecą ...
* * *
Na niebie czarne, aksamitne
Jasne gwiazdy świecą.
Noc mieni się srebrem
Ozdabia twój strój.
Tajemnicze światło, daleko
Dzwonienie i kiwanie
Do wysokich aspiracji
Wzywają mnie do nieba
* * *
Był zmierzch i ciemne niebo
Gwiazda się zaświeciła. Cała droga mleczna
Widzę to w dłoni
Moim marzeniem jest przylgnięcie do tej gwiazdy.
Teraz, jeśli księżycowa ścieżka
Skróciliśmy długą drogę
Uspokoiłbym się trochę
Że kiedyś ją spotkam.
I odbite w świetle księżyca
Pali się w moim oknie
Jakby się ze mną zgadzał
Śmieje się, mruga do mnie.
* * *
Nad ziemią późno w nocy
Wyciągnij tylko rękę
Łapiesz gwiazdy:
Wydają się w pobliżu.
Możesz wziąć pawie pióro
Dotknij wskazówki zegara,
Ride the Dolphin
Huśtać się na wadze.
Nad ziemią późno w nocy
Jeśli spojrzysz w niebo
Zobaczysz jak klastry
Tam wiszą konstelacje.
Nad ziemią późno w nocy
Wyciągnij tylko rękę
Łapiesz gwiazdy:
Wydają się w pobliżu.
* * *
Oto Ursa Major
Owsianka gwiezdna przeszkadza
Duże wiadro
W dużym kotle.
A w pobliżu świeci słabo
Ursa Minor.
Mała chochla
Zbiera okruchy.
* * *
Całą noc genialne konstelacje
Nie zwalniaj tańca
Wokół jednej gwiazdy stojącej
Jakby na środku nieba.
Oś ziemi pochyliła się w jej stronę,
Nazwaliśmy ją Polarną.
Gdzie jest północ, rozpoznajemy ją
I jest za to wdzięczna.
* * *
Nie boję się zimy i chłodu
Mocno napięty
Wyposażony do polowania
Speaker Orion.
Dwie gwiazdki z Premier League
W Orionie jest to Rigel
W prawym dolnym rogu
Jak kokarda na bucie.
A na lewym naramienniku -
Betelgeuse świeci jasno.
Trzy gwiazdki ukośnie
Udekoruj pasek.
Ten pas jest jak wskazówka.
On jest niebiańskim wskaźnikiem.
Jeśli pójdziesz w lewo,
Znajdziesz Miracle Sirius.
I od prawego końca -
Droga do konstelacji Byka.
Wskazuje prosto
W czerwonym oku Aldebarana.
* * *
Jakie są gwiazdy
Jeśli cię zapytają -
Odpowiedz śmiało:
Gorący gaz.
I dodaj
Co więcej, zawsze
Reaktor jądrowy -
Każda gwiazda!
* * *
Gwiazdy, gwiazdy, przez długi czas
Przykułem cię na zawsze
Ludzkie oczy są chciwe.
I siedzenie w skórze zwierząt
W pobliżu czerwonego ogniska
Nierozerwalnie w niebieskiej kopule
Mógł patrzeć do rana.
I długo patrzył w milczeniu
Człowiek w rozległą noc -
To ze strachem
To z rozkoszą
To z niejasnym snem.
A potem razem ze snem
Opowieść dojrzała na ustach:
O tajemniczych konstelacjach
O nieznanych światach.
Od tego czasu żyją w niebie
Jak w nocnej krainie cudów -
Wodnik
Strzelec i Łabędź,
Lew, Pegaz i Hercules.
* * *
Na niebie są gwiazdy, ale bardzo dziwne.
Chodzą między innymi po niebie
Inne, prawdziwe, migoczące gwiazdy.
A czy to są gwiazdy? - Martwimy się tym pytaniem.
Wędrująca gwiazda wędrująca po niebie -
W ogóle nie gwiazda, ale planeta!
Planety, w przeciwieństwie do gwiazd, są zimne -
Nie świeć, tylko odbijaj światło, niestety!
I to światło jest jasne, ale w różnych odcieniach.
Różnią się prawdopodobnie.
Różne powierzchnie - to sekret.
Eksploruj planetę - poszukaj odpowiedzi.
* * *
Niech ktoś zdobędzie szczeniaka
Papuga Kakadu Kociak
Świnka morska lub chomik ...
Osobiście uczynię się gwiazdą!
Gwiazda nie jest tak inną bestią,
Mama pozwoli jej uzyskać:
Bez wełny, bez brudu,
Zakażenie nie może przynieść.
Tame będzie moją gwiazdą
Wszystkie inne gwiazdy są piękniejsze i wyraźniejsze.
Dam jej harmonijne imię,
Wieczorami pójdziemy z nią na spacer.
Pewnej ciepłej nocy pójdę
Za nią przez pole do stawu,
Następnie kąpiemy się w stawie:
Płynę, a obok niego będzie gwiazda.
Zmiażdżę jej okruchy chleba na trawie,
Ona będzie pić wodę ze stawu.
I przed pójściem spać zadzwonię do gwiazdy,
Delikatnie gładzę jej promienie.
Macham ręką na jej pożegnanie.
Miga, topi się powyżej.
Powiem chłopakom o tym,
Wszyscy natychmiast będą mi zazdrościć,
Zapytają: „Daj swoją gwiazdę!”
Ale nigdy się z nią nie rozdzielę
Z pięknym
Własny
Moja gwiazda
Który sobie zdobędę!
* * *
Napiszę wiersz o kosmosie.
O nim, co powiem?
W ogóle go nie znam
I prawie nie są przyjaciółmi.
Jeśli tylko o dziewczynie,
Co patrzy na mnie przez okno
Po prostu połóż się na poduszce
Kiedy w pokoju jest ciemno.
Gwiazda dla mnie tej mamy
Dawno dawno temu
A ja i mama ją kochamy
Chociaż ona jest tak daleko.
„Och, popatrz, mamo,
Ponownie mrugnęła!
„Śpij synu”, powiedziała mama
I uśmiechnął się delikatnie.
Życzę
I będę spał spokojnie
Gwiazdka to spełni,
Nie odmówi mi więcej.
Chociaż pragnienie jest proste:
Mama mnie kocha, -
Kochanie, gwiazdo mnie
Nigdy nie zawiodłem!
Piękne wiersze o astronautach
Uparcie i z trudem
O gwiazdach tajemny sen
Dzisiaj idziemy w kosmos
Tylko pięćdziesiąt mil.
Ścieżka trochę zdeptana w kosmos
Piętnaścieset ziemian z różnych krajów.
To nie tylko łatwe do zrobienia,
Nie zginęło tam kilka osób.
Zaledwie pół wieku od kwietnia
Kiedy nasz prosty sowiecki facet jest nasz.
Od wielkości losu chmielu
Po raz pierwszy miejsce na pokładzie.
A facet nazywał się Gagarin Yura
Został wysłany przez ziemię rosyjską.
Talent Siergieja Korolewa
Został marynarzem statku kosmicznego.
Miną stulecia i ludzie na planetach
Zaczną chodzić, jak ma to miejsce w przypadku gości.
Ale nigdy o tym nie zapomną,
Pierwszy krok do oznaczenia adresów gwiazdką.
* * *
Nadszedł specjalny dzień -
Kosmonauci mają wakacje!
Dobrze o tym wie
Cichy i psotny!
I każdy powtarza, któremu nie lenistwo,
Zawsze tak samo:
Odkąd urodziłem się tego dnia,
Musisz zostać astronautą!
Nie, nie chcę astronauta.
Raczej astronom.
Będę studiował wszystkie planety
Bez wychodzenia z domu.
Ale może jeszcze lekarz? -
W rodzinie nie będzie problemów,
Zawsze będę zastępował moje ramię
Do krewnych i przyjaciół.
I zostań podróżnikiem
Wszyscy chłopcy marzą
Aby kraje mogły odkrywać ziemie
Napisz o tym książki.
Rocznica astronautów
A ja mam dziesięć lat ...
I co za dusza moja droga
Nadal jest czas na ważenie!
* * *
Pamiętam słońce błyszczące tego dnia:
Cóż za niesamowity kwiecień!
A w moim sercu radość świeciła dumą:
Gagarin poleciał z kosmosu!
Wszyscy rozpoznali go po uśmiechu -
Nie było takiego uśmiechu!
Cały świat klaskał! Wszyscy się cieszyli:
Gagarin krążył po naszym świecie!
Od tego czasu zbliżyły się nieznane odległości,
Statki do eksploracji kosmosu ...
I zaczął - rosyjski, miły facet,
Gagarin - pierwszy astronauta Ziemi!
* * *
W dzieciństwie wielu marzyło
Leć w gwiaździstą przestrzeń.
Tak więc z tej gwiaździstej odległości
Sprawdź naszą ziemię.
Aby zobaczyć jej otwarte przestrzenie
Rzeki, góry i pola
Spójrz na inteligentne urządzenia
Udowodnij - nie żyję na próżno.
Leć na gwiaździstym telefonie komórkowym
Sprawdź lasy, morze.
Czy Kopernik nas okłamał,
Co obraca ziemię?
Astronauci latają
Wróć
Wszyscy „bohater” dostają
Świecące gwiazdy świecą.
Nie rozumiem
Dlaczego nie jestem bohaterem.
Tak jak latają
W końcu jestem walczącym facetem.
Przez cały rok, wiosną i zimą
Lecę w kosmosie.
I mój statek kosmiczny
Nazywa się - Ziemia!
* * *
Urodził się w pobliżu miasta Gzhatsky,
Rosyjski chłopiec w chłopskiej rodzinie.
Imię dumny Yuri Gagarin
Wszyscy wiedzą teraz na ziemi.
Jest dumny z całego świata, całej planety,
Imię Yuri jest na ustach wszystkich,
Rosjanin wzniósł się ponad świat
Oddał swoje serce Rosji.
Pierwsza runda planety
Uczynił dla chwały kraju,
Jasna, mała gwiazda wznosząca się ku niebu
W pogodny dzień tej pięknej wiosny.
To wyczyn Yuri Gagarin,
W bezprecedensowym locie
Przez wieki gloryfikował całą Rosję
I nasz wielki rosyjski naród.
Kiedyś wszystko stanie się powszechne
I lot na Księżyc i na Marsa,
I turyści już dostarczają
Do przestrzeni tras kosmicznych
W przyszłości będzie wiele odkryć,
Niekończąca się przestrzeń nad ziemią
Ale zawsze jest ktoś pierwszy nowy krok
Zrobi, ryzykując siebie.
* * *
Zakończony
Lot kosmiczny
Statek upadł
W danym obszarze
A teraz nadchodzi dziewiczy pilot,
Znowu na ziemię
Weź we własne ręce ...
I w kosmosie
Myślał tylko o niej
Przez nią
Leciałem na taką odległość -
I tylko o niej
Wszystkie dwieście długich dni
Napisałem w moim
Magazyn kosmiczny!
* * *
To się stało, to cud!
Matka idzie - wynoś się, ludzie:
Syn powrócił i nawet skąd -
Z samych kosmicznych szerokości geograficznych!
To on wpadł do naszego jutra,
Co jest fantastyczne do dopasowania ...
Pierwszy kosmonauta na świecie
Matka przytula i całuje.
I z taką matczyną mocą
Radość z dzielenia się ludźmi,
Cała Rosja obejmuje jego syna,
Cała ziemia oklaskuje jego syna!
* * *
W rakiecie kosmicznej
O nazwie „Wschód”
On jest pierwszym na planecie
Może wznieść się do gwiazd.
Śpiewa o tym piosenki
Wiosenne krople:
Będziemy razem na zawsze
Gagarin i kwiecień.
* * *
Zdecydowany, odważny, zręczny we wszystkich sprawach.
Dziękuję, powiedz jej, ona jest bohaterem dla wszystkich grup wiekowych!
A w kosmos pierwsze, prawdopodobnie trochę niepokojące
Leciała w niebo szybciej niż bryza!
Wśród planet, wśród komet i przeszłych gwiazd
Dając światło rakieta błysnęła.
A w niej jest całkowicie sama i nie ma nikogo w pobliżu,
Było tylko połączenie z Ziemią.
A za szybą - taka piękna!
I czy to sen, czy sen - nie mogę uwierzyć własnym oczom!
Płoną miliardy gwiazd i latają asteroidy.
Wszystko jest tam tak piękne!
Ogromny czarny ocean, tam martwy i pusty ...
Ale nagle cudowne światło - nie meteoryt i nie gwiazda,
A nasza Matka Ziemia, tak - tak, piękniejsza niż wszystkie planety!
Po raz pierwszy zobaczyła cały ten piękny kosmos,
Jeszcze raz dziękuję
I nie zapomnij o świecie takich ludzi,
Chwała Tobie, Valentina Tereshkova!
* * *
Leonow wyszedł na otwartą przestrzeń
Około pół wieku temu
Rozejrzał się i tryliony gwiazd -
Wzrok zagubił się w otchłani.
Tylko cienki garnitur i opadająca pępowina
Ciepło jego życia jest zachowane ...
Zapas tlenu jest już w połowie.
Dwanaście minut iz powrotem.
Jeden na jednego z przenikliwą otchłanią
Ryzykując siebie niebezpiecznie
Zebrani, działający jasno i trzeźwo,
Wrócił na Ziemię - do domu.
* * *
Staro - „Ziemskie życie nie jest wieczne”,
Ponownie odświeżamy pamięć
Dared George Grechko, -
Z uśmiechem poszedł żyć
W cudowny Kosmos: bez bombardowania,
Bez płaczu, gdzie ciepło z gwiazd.
Leć, nasz dobry pilot!
I niech twój lot będzie prosty!
* * *
Jaki on był?
Coraz więcej zniekształceń.
Zmieniają się zarówno głos, jak i cechy
i na płótnach jego obrazów
więcej prostoty biznesowej.
A pomniki wydają się sposobem ...
Jakie zabytki! Imię na zawsze.
I wszystko: „Jest tak dobrze, że nie jestem pierwszy” -
- powiedział trzymając dłoń za przyłbicą
Titow, kiedy zasłona odleciała
pod niebem ponadczasowych kwiatów
i to, co wydawało się współczesnym
Nieoczekiwanie Tytow wyraził się ...
Jaki on był?
Ale po prostu nie ponury.
Tak, skąd możemy wiedzieć, jaki on był!
Nie wynalazł się jeszcze
Nie ukończyłem jeszcze swoich funkcji.
Interesujące wersety o wszechświecie
Odległy klub mgławicy
Całe piękno niezwykłości
Wszechświat patrzył na ciebie
I spojrzałeś w twarz wszechświata.
Z zimnego węgla
Od mlecznych zamieć do ogrzanych przez ludzi
Radziecki, wróciłeś
Nie zmienia koloru na szary z gwiezdnego pyłu.
A ojczyzna wita cię
A ludzkość stoi i brawa
I z powrotem zbuntowany garbus
Wszechświat pokłonił się Tobie.
* * *
Jak kuszące jest zostać astronomem
bliski znajomość Wszechświata!
Słuchaj często
jak szeptano wokół:
„Tam Sobakin poszedł ...
Astronom! ”
To wcale nie byłoby takie złe:
obserwuj orbitę Saturna,
podziwiać gwiazdozbiór Lyrę,
wykryj czarne dziury ...
i bez trudu skomponuj traktat -
„Poznaj głębiny wszechświata”.
Chciałbym zostać astronomem
pociągnięty do pracy w nocy.
Ale wszystkie te marzenia są daremne:
Jestem od dzieciństwa
Boję się ciemności.
* * *
Ziemia - ziarno piasku w oceanie
Wśród niezliczonych światów.
I nie jesteśmy tylko ziemianami,
Kohl słyszy połączenie międzyplanetarne.
A jeśli skrzydła są do latania
Udało się rozprzestrzeniać i zdejmować -
Brak idealnego statku kosmicznego
Magnes ziemny do pokonania.
* * *
Wystrzelenie statków w kosmos -
Podążając za śmiałym marzeniem!
Wspaniale, że mogliśmy
W otwartych przestrzeniach wszechświata!
Miło to wiedzieć.
Sam najemcy w Star House,
Into the Worlds jako wejście do pokoju -
Powyżej progu w porcie kosmicznym.
* * *
Utorujemy Star Trek
Wzdłuż Mlecznego Brzegu
Otwieranie ziemskich przechodniów
Konstelacje światów.
Życie jest niezwykłe
We wszystkim - w inny sposób,
Czekamy na radość i tajemnicę
Każdy duch jest jak brat.
Więc pośpiech, ziemio,
I triumfuj swoim sercem!
Pragnienie, wyzwanie i działanie -
Zrealizuj swoje marzenia!
Dąż do wszechświata -
W konstelacji światów
W przypływie inspiracji
Wzdłuż Mlecznego Brzegu.
Razem ułożymy ścieżkę
Oprawy rozumieją esencję.
Wystarczy być przechodniem -
Bądź pionierem!
* * *
Czarne aksamitne niebo
Haftowane gwiazdkami.
Lekki ślad
Biegnie po niebie.
Od krawędzi do krawędzi
Łatwo się rozprzestrzenia
Jakby ktoś się rozlał
Mleko na niebie.
Ale nie, oczywiście na niebie
Bez mleka, bez soku
Jesteśmy systemem gwiezdnym
Z boku widzimy własne.
Widzimy więc galaktyki
Rodzime odległe światło -
Przestrzeń dla przestrzeni
Przez wiele tysięcy lat.
* * *
Głowa sera poszła na spacer
i znalazła się w bezmiarze nieba.
Wygląda, myszy niezliczona armia
głodne oczy proszą o chleb
Głowa sera, życzliwość
rozkazał im: „Zjedz mnie i o co chodzi!”
Trzydzieści dni później na niebie nie było już ust,
który nie smakowałby kawałka sera
Z nieba lśnił mi tylko cienki kawałek
Policzyłem oko myszy do setki.
Ale wkrótce kawałek również zniknął
a świat pociemniał
* * *
Błękitne niebo się otworzyło
Oko żółto-pomarańczowe.
Słońce - światło dzienne
Delikatnie na nas patrzy.
Planeta obraca się płynnie
W drżącym migotaniu świateł.
W kosmosie, gdzieś kometa
Podąża za nią.
Łzy z orbity Merkurego,
Chce przytulić Wenus.
To są burze magnetyczne
Czy Merkury może podnieść.
Odległe gwiazdy migają
Coś sygnalizującego Ziemię.
Otwarte czarne dziury
Odwieczna tajemnica w ciemności.
Bracia na myśli. gdzie jesteś
Gdzie na nas czekasz?
Może w konstelacji Panny
Może w konstelacji Pegaz?
* * *
„Teraz odpowiedz mi, młody przyjacielu,
Co to jest koło zodiaku
A gdzie go znaleźć?
- Przez ekliptykę
Konstelacje. Mamy ich tutaj
Nazywają zodiakiem
Dwanaście z nich wszystkich.
Ich nazwy to: Baran, Byk,
Lew, Ryby, Bliźnięta, Strzelec,
Plus Skorpion i Rak,
I Koziorożec i Wodnik,
A Panna i Waga razem z nią -
Wszystko razem
Uzupełnij zodiak.
I nasze słońce przez cały rok
Przejdzie przez wszystkie konstelacje,
Zostanie za każdym razem.
Planety też tu idą,
Według zodiaku wzdłuż czołgu,
Ale to tylko widoczne
Z Ziemi do naszych oczu.
* * *
Rozpościera swój ognisty ogon
Kometa pędzi między gwiazdami.
- Słuchaj, konstelacje,
Najświeższe informacje,
Cudowne wieści
Niebiańskie wieści!
Pędzi z dzikimi prędkościami
Odwiedziłem Słońce.
Widziałem Ziemię daleko
I nowe satelity Ziemi.
Zostałem zabrany z Ziemi
Statki poleciały za mną!
* * *
Każda z planet ma
Twoja postać, twój sekret.
Jego szczególny smak.
W centrum - Słońce świeci.
Są napędzane, są ogrzewane,
Planety latają wokół niego.
Nadchodzi Merkury
Jak liść napędzany przez burzę
Zwinny, jak dziecięcy top,
I jest boleśnie gorąco.
Na Wenus, na Wenus
Bardzo duszno w atmosferze
Mgła nad powierzchnią
Wiatr to tylko huragan!
Rozpoznajesz - oto Ziemia:
Są na nim lasy, pola,
Rzeki, góry ... - wszystko na świecie.
Są zarówno dorośli, jak i dzieci.
Kto spryskał Marsa?
Kto odcina kanały?
Kto pociągnął i kiedy
Czapka z lodu?
Zakładam ciepły sweter -
Lecę do Jowisza.
Tam o każdej porze roku
Bardzo zła pogoda.
Nie byłoby wcale źle
Wizyta w pobliżu Saturna.
Ma swoją twarz
A wokół twarzy jest pierścień.
Jest jednak za wcześnie, aby się dziwić -
Uran ma również pierścienie.
Nie jesteś królem morza, Neptunie!
Jesteś włóczęgą i ulotnikiem
Podróżnik jest doskonały,
Poleciał na skraj wszechświata.
Pluton prawie nie świeci -
On jest najdalej od Słońca.
Nie ma zimniejszej planety ...
Słońce jest łagodne, gdzie jesteś?
* * *
Jeśli jest resztka semoliny
I jeszcze nie świt
Zostaw je na przynętę,
Do przynęty
UFO
Przydaje się również proso -
Połóż to na podłodze
Niedługo wyląduje
Niezidentyfikowany
Obiekt
Warto spojrzeć na kosmitę,
Możesz od razu zobaczyć -
On chce jeść
Ma szczupłe ciało
A w twojej kieszeni jest łyżka.
Nieziemski umysł przeraża ...
On jest
Wcale nie to, co ja:
On jest
Zjada
Proso
Od razu
Bez kaprysów i marudzenia!
Po potraktowaniu naszego jedzenia
Zabawne wycieranie
I w misce owsianki
Wybiegam przez okno!
Krzyczę do niego:
„Do zobaczenia!”
Wyobraź sobie, słyszał
I odpowiedział mi:
„Gryka!”
I machnął ręką.