Treść artykułu
Popularne wiersze nieznanych autorów
Jak mierzyć miłość?
Za kilometry, za sekundy, za godziny?
W cichym pukaniu zakochanych serc?
Lub płaczącymi głosami?
Może po prostu w cieple
I oczy, które zmokły od łez
Chcę tylko kochać
Ale wszystkie te słowa nie są poważne
Ogólnie mierz miłość
Niemożliwe ani nic, ani jak
Tylko serce ci powie
Kto jest twoim zakochanym przyjacielem, a kto wrogiem!
* * *
Mężczyzn nie ocenia się według rangi,
Nie za pieniądze, które przynoszą do domu.
Nie oceniany na podstawie wzrostu o mężczyźnie
Nie sądzono po nim o wieku.
Nie sądzeni po zręczności i sile,
Nie dla sławy, która czasami jest pusta.
Nie dlatego, że jest piękny,
Zewnętrzne piękno zniknie.
Nie sądzę z tego powodu
Że wokół niego biorą przykład.
I w odniesieniu do mężczyzn
Do kobiety A to jest sąd główny!
* * *
Rano Słońce Filiżankę kawy
Chcesz zamiast mleka
Przechodząc drogą przez niebo
Dodam chmury ...
Dodam łyżkę szczęścia.
Chcesz, nawet jednego.
Twoje uczucia na dłoni
Rozciągnę to kawą.
Dodam garść uśmiechów.
I twoje sny ze snów.
Muzyka skrzypiec kwiatowych
A także ... twoja miłość!
* * *
Dusza dziecka jest czysta w świętości
Żywa i radosna z miłości do uwagi
Jest bystra, naiwna i prosta
A inspiracja szuka zrozumienia.
Dusza dziecka żyje blisko
Uczenie się w rodzinie harmonii i braterstwa,
Ona zna los drogi
Co doprowadzi ją raz do szczęścia.
Dusza dziecka jest lekka jak puch
Jest piękna i tęskni za Bogiem.
Wzmocnij jego wrażliwego ducha
I wskaż drogę Prawdy.
* * *
Kobieta ma więcej mocy
Co mówi jej łza.
Prawdopodobnie dlatego, że piękny
Jej zmęczone oczy ...
Akceptują i potępiają
I wywyższajcie się, i odrzucajcie.
Nie wierz tym nieszczęśliwym ludziom
Które „kobiety nie rozumieją”!
Zrozumienie ich w ogóle nie jest trudne.
Muszą być słyszani w ciszy
A jeśli to nie jest możliwe,
To proste - uwierzyć, jak sobie!
Jak wierzyć w starą Ikonę,
W rodzinnym kamiennym cmentarzu
Wszechmoc prawa
W kraju bagiennych brzóz ...
Kochaj miłość kobiety
Odrzucając gorycz i wstyd.
Ona - śmiało, przepraszam za wszystko.
Nie obrażaj jej!
I to zostanie ci przekazane później
A może jeszcze nie ...
I kobieto, śmiejmy się!
I daj jej Bóg, więcej lat.
* * *
Piękna jest ta, która pierwotnie
Cudowne piękno Boga
Kto nawet w ciszy
Wywołanie uśmiechu za jego plecami.
Kto jest nawet w smutku i zniewadze,
Świeci dla nas słońce
Kto jest widoczny przez ciemność i otchłań
I którego głos jest słyszany przez wieczność.
Ten, który kochamy, jest piękny
Od dzieci po starców,
I jak często je niszczymy
Obraźliwe słowo i linia.
A jak często nie wskrzeszamy,
A potem sami wykonamy egzekucję,
Za nie spotykanie się
Ten, który zawsze był kochany ...
* * *
Jakiś bogaty człowiek bez duszy,
Raz widziałem biedaka.
„Kim jesteś, skąd jesteś? Powiedz mi
Nie spotkamy się z tobą dwa razy.
Pachniałeś kiepską kiełbasą,
Twój wygląd, ubrania - wszystko jest okropne!
Tłum tylko mnie podziwia
Na próżno żyjesz w świecie.
Ale jeśli się spotkałem, poczekaj chwilę.
Zadam bardzo ważne pytanie:
Mówi się, że jesteś bogaty w duszę?
I to nie ma znaczenia dla mojej duszy.
Weź to, co widzisz przed sobą
W zamian daj duszy bogactwo.
Oto jeep, oto jacht, duży dom ... ”
Bogacz zachichotał z radości.
Podczas gdy on zszokował przerażające,
Kup upragnionego w nadziei
Biedny człowiek wyszedł z machnięciem ręki
W podartych ubraniach.
Bogacz z takiej bezczelności
Czułem się źle
Kolejny dzień spędziłem w szpitalu.
Zdarza się każdemu.
Co się z nim stało, kogo zapytać?
Niestety nie wiemy tego.
O tym spotkaniu w Rosji
Ludzie wszędzie plotkują.
Biedny człowiek już dawno się wzbogacił
Zbudował świątynię na własny koszt.
Nie stracił duszy,
Jego dusza jest dziedzictwem Rosji.
* * *
Jestem kobietą i dlatego jestem aktorką.
Mam sto twarzy i tysiąc ról.
Jestem kobietą i dlatego jestem królową.
Umiłowani wszystkich królów ziemi.
Jestem kobietą i dlatego jestem niewolnikiem.
Znając słony smak obelg.
Jestem kobietą i dlatego jestem pustynią
Który cię spopiela ...
Jestem kobietą Jestem silna w niewoli.
Ale wiesz, nawet jeśli życie jest walką
Jestem kobietą, jestem słaba do bólu.
Jestem kobietą i dlatego jestem przeznaczeniem.
Jestem kobietą, jestem tylko błyskiem pasji
Ale mój los to cierpliwość i praca.
Jestem kobietą, jestem wielkim szczęściem
Które w ogóle nie pielęgnuje.
Jestem kobietą i przez to jestem niebezpieczny.
Ogień i lód na zawsze we mnie samych.
Jestem kobietą i dlatego jestem piękna
Od niemowlęctwa do starości, siwowłosy.
Jestem kobietą i wszystkimi drogami na świecie
Prowadź mnie, a nie Rzym!
Jestem kobietą, jestem wybrany przez Boga
Chociaż to go ukarało ...
* * *
Paprigunium strikaza
Abaldealne oczy.
Tselii Leta przekonany
Wódka skwierczyła, Nagami krzyknęła:
I oni nie cierpią!
Patam, a nie chłosta!
I gęsia skórka na rachunku,
W jurcie jest w workach przemocy -
Herbata, morela, quiche, persimmon ...
Wyjdź na zimę
I Ważki śmiały się z niego,
Głodna Votka, nagi Baltal!
Z czego się śmiejesz?
Gavarit Murash do niego,
Wkrótce wada leci z nieba
Gdzie siedzi twój tymianek?
Śpiewał Strekaza Ha Ha,
Wyhodował i odleciał.
Wkrótce z neb vada pashol
Dragonfly do Murash
Wah! Salam! Maroz w stepie!
Pozwól mi odejść do ciebie.
Paka na dziedzińcu chana
Będę twój.
I zaciągnięcie Murasha
- Myślałem, że twój - najfajniejszy?
Za plucie ciasta z tabu?
Myślisz tak głupio ??!
Całe lato
Zjedz Araka, Nagami Drigal,
Nie przywitałem się ze mną
Kael Atsyuda! Zaśpiewaj piosenki!
W tej bajce naprawdę jest
Jeśli chcesz zjeść smacznie
Letam nada do pracy,
* * *
Wypuszczam Gina z butelki.
Muszę przyznać, ładny dżin.
Taki spektakularny młody człowiek
I zaoferował spełnienie swoich pragnień!
Jakie są moje pragnienia?
Naprawdę nie wierzę w magię.
Ale postanowiłem być oryginalny,
I uprzejmie go zapytała:
„Ach, droga Gini, nie będę mądra,
Nie potrzebuję rubinów, srebro.
Lepiej przetrzyj podłogę, umyj naczynia
Oczyść pałac i wyjmij wiadro.
Pogłaszcz pranie, a potem idź na rynek,
Kiedy wrócisz, zrób obiad
I musisz rozmrozić lodówkę,
I wymyśl coś na deser.
Jin wirował jak powiedzenie wiewiórki
Złamał sufit, rozsypał proszek,
Zraniłem się palcem w młynku do kawy,
I spalił spodnie żelazem.
I wyczerpany upadł na narzutę,
Nie może tworzyć ani wyczarować,
I wyszeptałem mu do ucha:
„Weź prysznic i chodźmy do łóżka”.
Gen skrzywił się z gorzkim uśmiechem:
„Zmiłuj się, pani, nie ma już siły!”
I nagle wspiął się szybko do butelki,
I mocno dokręciłem korek.
* * *
Smutny jeż szedł przez las:
Oczy, nos, dwie pary nóg,
Dziwny płaszcz na nim -
Ostre igły wokół ...
Jego życie nie było słodkie -
Igły nie układały się gładko
I wystają jak ciernie -
Ostry, niegrzeczny i przerażający ...
Drażnił go wilk i fretka
Zamiast przebranej choinki
Opakowania na cukierki
Utracili swój wygląd i kolor ...
Płakały gorzkie łzy
Jeż z ostrymi kolcami ...
-Oto zając ma futro - puch,
W miękkich piórach koguta ...
Nawet wiewiórka, wilk, lis
W miękkich płaszczach, a nie w drutach ...
Nie chcę być kłujący -
Igły do stępienia!
Ale igły się nie poddały -
Nie głupie, nie łamiące ...
Jak on będzie żył?
Kto chce się z nim zaprzyjaźnić?
Ponieważ on jest kłujący okropnie
Zaprzyjaźnić się z takim niebezpieczeństwem ...
I nie ma znaczenia, co dusza
Każdy jest milszy z jeżem ...
Udał się do wioski
(Pamiętaj mody Bologna)
Rozumiem - potrzebne są nożyczki -
Wytnij ostre kolce!
Właśnie się spotkałem na drodze
Wonder Girl ... W niepokoju
Moje serce zatonąło w mojej piersi
Jak mogę to obejść? -
Bał się, że dźgnie
Ciernie odczuwają tyle bólu…
Ale wzięła jeża,
Zaczęła powoli prasować ...
-Nie bój się, mój dobry!
Dlaczego jesteś taki przystojny
Ładne małe dziecko!
Tak zabawne, że wąchasz!
Jeż skulony ze strachu -
Bo zaszkodzi cudownemu przyjacielowi
Ale zauważyłem, że kolce
Stań się miękki i delikatny -
Pod ręką leżał potulnie
Jak żywy - delikatnie, równomiernie!
Jeż zapomniał o wszystkich obelgach
Kochałam dziecko
... życzliwość, ciepło i przywiązanie,
Delikatne słowo, mądra bajka
Może być zrobiony z „jeży”
Najbardziej lojalni przyjaciele!
* * *
Kiedy uczeń przyszedł do starca,
Pytanie o życie zostało zadane bezpośrednio:
„Wiesz wszystko. Powiedz mi dlaczego
Czy nasz świat jest tak obojętny na wszystko?
I ludzki gniew, zazdrość, podłość, pochlebstwa
Zawsze mścisz się tylko w zamian? ”
Mędrzec pomyślał ... Na pytanie młodzieży
Odpowiedział na przypowieść, prawda się nie rozpływa:
„Pewnego razu krajem rządził szach.
Był bogaty, groźny, budził lęk u wszystkich ...
I dla siebie raz zamówiony
Zbudować pałac - bajkę, ideał,
Aby nie było uważane za dziwaczne -
Chciałem rozbawić rodzinę i uhonorować ...
Pałac jest gotowy. Jest w nim jeden pokój
Tajemnicą doprowadziłem wszystkich do szału
Niezwykle precyzyjny i przejrzysty zwierciadła
Pusta, ogromna sala odbijała się ...
I kto tam dotarł,
Że lustra wokół nie rozumiały ...
Pewnego dnia pies wszedł do tego pokoju ...
Przestraszony ze strachu „wyrósł na to miejsce” -
Ze wszystkich stron - od ścian i sufitu -
Plecak dla psa skurczył się na rzut ...
Obnażone psy i zęby
Wysłali mu morze zła ...
Warknął i odbił echem sto psów
Pochodzili z szczekania - w hali był nieznajomy ...
Z goryczą pies ugryzł powietrze ...
Oczywiście nie wiedziałem o lustrach ...
Ale każdy ruch za nim
„Psy” właśnie powtórzyły się jako jedno ...
Ze strachu serce zamarło mi w piersi ...
Rano znaleźli tylko niefortunne ...
Otaczały go „martwe psy” -
Odzwierciedlała je czystość luster ...
... Świat jest obojętny i jest taki sam dla wszystkich ...
Nie jest ani dobry, ani zły na umarłych i żywych ...
Ale co nas jeszcze boli -
Teraz tylko odbicie naszych uczuć!
I, niestety, powiedzieć
Świat jest lustrem ... O co jesteśmy winni? ”
Najlepsze wiersze poetów naszych czasów
Nie silny, po prostu naprawdę kocham
Dla mnie wasze szczęście jest ważniejsze -
Kiedy twoje uczucia zmierzają do zera
Nie stanę się kamieniem na szyi.
Niech teraz chcesz być ze mną nieobecny,
Nadal potrzebuję życia
Daj szczęście za wszelką cenę
Nawet jeśli w pobliżu jest nieobecność.
* * *
Ponowne przerysowanie
Wszystko samo w sobie, czasami ludzie nie rozumieją:
Nie lubią ich nie dlatego, że wszystko jest źle -
Nie jest tak, ponieważ nie są kochani.
* * *
to się czasem zdarza
po prostu nie mamy o czym rozmawiać.
Tak, nadal piję.
bądźcie dalej
wściekły.
całe moje życie jest powieszone
na zardzewiałym zepsutym gwoździu.
a ty, mój nagły gość,
wszyscy jesteście dla mnie obcy. wszystko
Nie boję się ani herbaty, ani nocy
nie zostajesz
tutaj
* * *
Bóg widzi: Nie jestem twoim wrogiem.
I bez względu na flagę.
I bez względu na twoją sylabę.
I bez względu na to, jaki jest twój Bóg.
* * *
Łóżko
Ściana
Square
Okna
Dążyć
W górę
Upij się
Klaps
I ukryj się.
Twarze
Szczury
Na ulicach
Stolice
* * *
I kolory, jak na szkliwie!
Uwielbiam wszystkich ludzi!
W tym tych, którzy gówną w windzie ...
* * *
Z uśmiechem spacerowałem po mieście
Zadławienie zimną shawarmą.
Byłem zdecydowanie twoim błędem
A ty jesteś mój, o mój aniele.
* * *
Jestem bardzo dobrą osobą.
I gdzieś głęboko
Po drugie, nie chcę mojego
Ani bić, ani ciąć, ani się dusić.
* * *
gwiazdy wirują i spadają
miasto zasypia
Idę zbierać je w nocy
przyklej do sufitu w ciągu dnia
* * *
Wystarczy się uczyć
promieniujmy
wyczerpany wewnętrznym ciepłem,
przekazywać sobie światło,
nie mgła wirującej pary.
* * *
Zaczarowana Grota
Życie mija, wieczny sen.
Dobrze dla mnie - jestem zakochany.
Życie mija - bajka - nie.
To jest dla mnie dobre, jestem poetą.
Uduchowiony świat - świeży w duszy.
Dobrze dla mnie, dobrze.
* * *
Śniłem: śmiertelnie bezsilny,
Prawie najemca ziemi grobowej,
Głucho zbliżałem się do końca.
I były przyjaciel przyszedł do łóżka
I mamrocząc słowa przekleństw
Uderzono mnie w twarz.
* * *
Stojąc samotnie na północy dziko
Zarośnięty pisarz i teak
Policzki, właśnie wycie.
Sam, jest w drodze
Okazuje się, że słuchają obrzeży Boga,
Gwiazdy mówią; cudzysłów zamknij.
Piękne wiersze autora
Chroń swoją duszę przed złem
Nie pozwólcie, by wasze serca budziły urazę.
W życiu jest tak mało ciepła
I przez ciemność oświecenia nie jest widoczne.
Dbaj o swoją duszę od słów
Co boli jak ołowiane pociski
Od pustych i fajnych snów
To czasem bije serce.
Chroń swoją duszę przed problemami
Bez nich nasze życie jest ulotne.
Nawet jeśli nie ma słońca,
Mimo to chmury nie są wieczne.
Nasze dni lecą wiecznie
Grzechy wybaczają i błędy.
Nawet jeśli ci nie wybaczą,
Akceptujesz wszystko takim, jakie jest i z uśmiechem.
Chroń swoją duszę przed złem
I nie pozwól jej się zgubić po drodze.
W końcu, bez względu na to, dokąd prowadzi los -
Bez duszy pobyt jest bardzo przerażający.
* * *
Przyszedłem po szczęście, oto moje ręce ...
Boże, zlituj się, podziel się trochę ...
Ludzie bardzo się budzą
Że żyje nadzieja, że nie możesz się poddać ...
Linia szczęścia w twoim tłumie
Ale jest wielu innych, którzy się boją
Aby dołączyć do tej kolejki ...
Ale przecież szczęście jest też dla nich przydatne ...
Dam przechodniom ziarna szczęścia ...
Blisko i nie tak, czerwone i blondynki,
Biedni i bogaci, ślusarze, poeci ...
Na świecie po prostu nie ma niegodnego szczęścia ...
W końcu, kiedy spotkasz dobry uśmiech,
Natychmiast zapominasz o swoich problemach ...
A kiedy ktoś ogrzeje duszę,
Oznacza to, że szczęście się zdarza ...
Musisz spojrzeć wstecz, musisz przyjrzeć się bliżej ...
Może, w czyimś sercu, na szczęście drzwi są ukryte ...
Ale nie bój się zapukać do tych drzwi ...
Zanim miłość lepiej nie opierać się ...
A ludzie zatłoczeni zajęli miejsce ...
Ktoś chce pieniędzy, ktoś staje się panną młodą ...
Dla niektórych szczęście polega na dzieleniu się plotkami ...
Kolejka jest duża ... Wszystko migocze twarzą ...
Przyszedłem po szczęście, oto moje ręce ...
Widzę, że jest pusty ... Ptaki dziobały okruchy ...
Ale z mądrym uśmiechem Bóg mi odpowiedział:
Że uśmiech bliskich też jest szczęściem ...
* * *
Nie idź do własnej przeszłości
Na próżno nie zakłócaj pamięci
Nie przywracaj dobra młodości
Jest to zarówno smutne, jak i piękne
Nie szukajcie teraz oczyszczenia
Od grzechu lub głupoty niezamierzone
Nie naprawiaj przeszłych wykroczeń
Jest zarówno piękna, jak i smutna
Nie dręcz duszy niemożliwym:
„... było konieczne ...”,
„... chciałbym ...”,
„… gdyby to było na nowo…”
Nie zaimplementowano - fałsz
To, co się nie wydarzyło, jest zwodnicze ...
Prawda jest surowa i aktualna
Każda chwila - ze zwycięstwami i dramatami
Niestety prawda nie jest względna
A - ze szczególnie różowymi bliznami
I niech pozostanie wczoraj -
Rezerwat przyrody. To nie zostanie zapomniane
Nie trać kropli teraźniejszości ...
Zobacz nowy ... I niech się spełni.
* * *
Wiesz, to się zdarza - Szczęście jest w twojej dłoni
W bardzo zwyczajny wieczór nagle ma to sens ...
Wiatr będzie zasypiał w rzęsach, ale rano nie będzie pamiętał
To przyszło w nocy szalona myśl.
Wiesz, to się zdarza - lato właśnie nadchodzi
Ciepły czerwcowy wiatr, echa dachów.
Ból znika o północy, gdy nadejdzie świt
W świat opowieści dla dzieci, w których śpisz dzisiaj.
Wiesz, to się zdarza, a zresztą jutro
Cały świat zniknie w płomieniach ognia
Szczęście jest na zawsze widmem tego teatru,
Gdzie wczoraj graliśmy role (choć nie nasze).
Wiesz, to się zdarza - to wcale nie boli -
Na wakacjach wysyłanie umysłu po cichu oszaleje
Raz powiesz: „Dosyć, dosyć mnie!”
Znieczulenie ponownie mgła wkrada się w duszę.
Wiesz, to się zdarza - po prostu zrozumiesz, że Szczęście jest
To całkiem sporo, może nic
Może po prostu tańcz z palcami na nadgarstkach
Najważniejsze jest, aby każdy miał swoją osobę.
* * *
Prezent we wrześniu lub lato indyjskie
Przyjechałem raz na urodziny na wrzesień,
Trzy letnie miesiące, trzech dusznych, gorących braci:
Młody czerwiec, dojrzały lipiec i starszy sierpień,
Przynieśli ze sobą prezenty, a po odrobinie picia
Zapytali: - „Drogi wrześniu, co nie jest wesołe?
Dlaczego wieszałeś zasłony przed deszczem?
Nie wstydź się, powiedz nam drogi bracie,
Czy potrzebujesz szczęścia? W końcu jesteś bogaty?
Magazyny, stodoły pełne ziarna i warzyw,
A ile jabłek, melonów, gruszek i winogron,
W lasach łąki: i grzybach i soczystych jagodach,
Nie rozumiemy, wyjaśnisz, czego potrzebujesz? ”
„Czy jesteście głupi jak baobab?”
Dlaczego to wszystko, skoro wszystkie kobiety się ubrały?
Na twoich plażach w stylu nudystów, Olya i Jeanne,
Muszę tylko spojrzeć na bakłażana! ”
August odpowiedział: „Wszystko rozumiem i oświadczam:
Przedłużę sezon Velvet na miesiąc!
Weź ciepło i światło dla siebie w magazynie,
Damy ci to, bracie wrzesień, jesteśmy „Indian Summer!”
I od tego czasu dni września są ciepłe,
I nie ma lepszych porów niż Indian Summer!
Czy zawsze jest fajnie w październiku i listopadzie?
Tak, są po prostu starzy, nie potrzebują kobiet!
* * *
Dla wszystkich przyjaciół rozsianych po całym świecie
Kim kochałem i kogo kocham
Czyje ciepło było takie ciepłe
Dla nich, kochanie,
Modlę się do Boga.
Wyślij im siłę
Powodzenia i zdrowia
I nie zostawiaj ich w najtrudniejszym momencie.
Pobłogosław i obdarz miłość
Aby utrzymać uśmiech na moich oczach.
Aby dom był pełny i piękny,
Tak, że chmury przechodzą
Aby Ojczyzna była zawsze kochana,
A przyjaźń pozostała droga.
I pozwól znajomym rozproszyć świat
Moja modlitwa znajdzie wszystkich
I wchodząc do domu jak pierwszy promień świtu
Z błogosławieństwem przyniesie.
* * *
Nie dzwoń obojętnie -
I tak nie wszystko odpowie.
Oprócz narządów zewnętrznych
Prawdopodobnie już nie podano.
Szukaj tych, którzy cię słyszą
W tłumie będzie wiedział, zadzwoń
Z cienką nitką
Los zdecydowanie ci doradzi.
Trzymajcie się tych, którzy się z tobą kłócą,
Pozostał w głównym w tym samym czasie.
Który dzielił łzy smutku
I burzowe wino radości.
Zaufaj tym, którzy wierzą w połączenie
Dzwony, nie monety,
Kto mierzy wasze sumienie waszą miarą,
Czyj tak jest tak! Ale „nie” - więc nie!
Pośpiesz się do tych, którzy pragną spotkania,
Kto czeka na Ciebie jako osobiste wakacje.
Z którym raz w roku mieszkał wieczór
Odżywia duszę przez rok.
Trzymaj tych, którzy są bliscy sercu,
Który nie jest zdominowany przez czas.
Kto następnie prowadzi cię pod górę,
Gdy góra nie jest widoczna.
Ile jest oświetlonych światłem
W naszej podróży życia -
Niech Bóg da im spotkanie. I jednocześnie
Boże broń, znajdź się w sobie!
* * *
Proszę ... Boże szczęścia dla ciebie ...
Nie ulotne, ale ziemskie ...
Proszę cię, byś nadal kochał
Od złych ludzi i od złego słowa ...
Proszę o miłość ... piękna, jak ładunek ...
I delikatny, jak konwalie na wiosnę ...
Proszę ... Boże pokoju dla ciebie ...
I błękitne niebo ... nad tobą ...
I zapyta: „Powiedz mi, moje dziecko,
Co ta osoba tak wiele znaczy?
Odpowiem: „Jest dla mnie tylko przyjacielem!”
I Bóg zrozumie: -Nie może być inaczej !!!
* * *
Bogactwo raz zapukało
Do samego leśniczego w domu.
- Odejdź, bogactwo nie ma dla mnie znaczenia
Bez miłości w moim domu.
Cóż, wtedy Miłość zapukała.
„Odejdź”, odpowiedział jej ponownie. -
W końcu najpierw wyrzuciłem Bogactwo.
Bez niego umrzesz, kochanie
Przyjaźń w domu zapukała później.
Z nudów wpuścił ją do domu
Ale miłość i bogactwo są za nią
Bez pytania weszli w hert.
Ani Miłość, ani Bogactwo nie mogą odjechać
Jeśli zaprosisz Przyjaźń do domu,
Nadszedł czas, aby przyjaciele nalali
A dla Przyjaźni wszyscy musimy pić !!!
* * *
Łatwo jest zaprzyjaźnić się z prostymi ludźmi,
Czyje życie nie jest zrujnowane przez zamieszanie.
Ich dusza, niczym źródło na pustyni,
I bezinteresowny i czysty.
Łatwo jest zaprzyjaźnić się z prostymi ludźmi,
Kto wiedział wszystko, start i ból.
A kto ma na imię
jak sztandar nie ma przed sobą.
A nasza przyjaźń jest bezinteresowna.
Wszystko jest w niej jasne, jak dwa razy dwa.
Masz szczęście czy wygwizdywałeś?
Dla nich wszystko to stara trawa
Jesteśmy tylko my i nasza przyjaźń.
Niezawodność jest jak rygiel drzwiowy.
I pomiędzy, jeśli to konieczne,
Ramię i kilka mocnych słów.
* * *
Dam ci kroplę lata
Po prostu rozciągnij dłonie
Delikatnie stań świt
Albo słońce jest gorące w zenicie.
Naleję letnich ziół
I szczypta porannych mgieł
Po zebraniu bukietu wiatrów
Rosnę na tobie bez oszukiwania.
I świt limonki miodu
I zachód słońca, który daję, taki gorący.
I księżyc przywołuje światło
I dam grzmoty grzmotom na rozruch.
Nic nie przepraszam za przyjaciół
Bierz to, niech lato się śmieje.
I niech będzie trochę cieplej
Jesteś pod prysznicem, ogrzewany przez uwagę.
* * *
Wiem, mój przyjacielu, wrogość i przyjaźń są warte swojej ceny,
I nie grzesz przez pochopny sąd.
Gniew na przyjaciela może być natychmiastowy
Wlać, gdy się nie spieszysz.
Może twój przyjaciel się pospieszył
I obraziłeś się przez przypadek
Przyjaciel był posłuszny i posłuszny
Nie pamiętajcie jego grzechu.
Ludzie, starzejemy się i zrujnowani
A wraz z upływem naszych lat i dni
Łatwiej tracimy naszych przyjaciół
Ich znalezienie jest znacznie trudniejsze.
Jeśli wierny koń, raniąc nogę,
Nagle potknął się, a potem znowu
Nie obwiniaj go, obwiniaj drogę
I nie spiesz się, aby zmienić konia.
Proszę was, ludzie, na miłość boską
Nie traćcie życzliwości.
Na ziemi nie ma wielu przyjaciół
Uważaj na utratę przyjaciół.
Ciekawe wiersze współczesnych pisarzy
Zapalają się reflektory
W latarni morskiej.
I motyl płynie
Migocze w oddali.
Wymarłe niebo
Upuść gwiazdę.
A jutro jestem na morzu
Już nie przyjadę.
Długo zapakowane
Muszle morskie łapią ...
Żegnam morze
Wiem jak bez słów.
* * *
Kot wskoczył na ławkę.
Jest zmęczony i chce spać.
I to jest jak bateria,
trzeba naładować ponownie.
(Ryby, oczywiście nie aktualne. W przeciwnym razie będziesz jego prądem,
a następnie powiedz, że to doradziłem.)
Nie ma ryb, można mięso.
Kiełbasa się sprawdzi.
To prawda, że jest wystarczająco dużo kiełbas
tylko półtorej godziny.
* * *
Mieszkała na patelni
a obok niej mieszkał kot
i pomyślał: „To źle,
że dama mieszka w naczyniach:
i szorstki, brudny i dmuchający
ktoś dostaje tak do jedzenia ...
Wokół jest wielu
dużo wygodniejsze miejsca!
Nie gniewaj się, kochanie, nie kłóc się! ”
A teraz - patelnia jest pusta:
kotlet w cieple i komforcie
mieszka w żołądku kota.
* * *
Wyobraź sobie na składowisku
Majowy poranek
rozkwitł
fiołki!
W środku
butelki
szmaty
guma
Dwa kwiaty rozkwitły jasnoniebieskie!
Zakwitło wysypisko kwiatowe:
„Kiedy mnie rozkwitnie,
przepraszam
fioletowy
Więc nie jestem już śmieciem
przepraszam
Rób beze mnie
jak sobie życzysz! ”
I tak było dookoła
wszystko jest jasne
Napisał
bardzo duży i wyraźny
Na pudełku z ciasteczek Tulumba:
* * *
Czy mama jest w domu?
Nie mamo
Mama wyszła
W Internecie.
Mama patrzy
W Internecie
Jak się masz
W białym świetle.
Picie kawy
Przez oczy prowadzi:
Co tam jest
Czy świat się dzieje?
Mamo
Powiem ci!
Na świecie ja
Idę!
* * *
Zmęczone słońce chowa się w rzece
Noc nadchodzi, ciemność gęstnieje ...
Coś, czego owce dziś nie mogą spać,
Sen nie przychodzi w żaden sposób do biednego człowieka!
* * *
Ale owce mają niezawodny lek.
Ponownie owcze oko zamyka się:
- Jeden, stary,
- Dwa, stary,
- Trzy, stary ...
I zasypiam ...
* * *
Kiedy patrzę na ciebie, czuję ból
Ból związany z niemożnością bycia z tobą
Naprawdę chcę cię przytulić
Przyciśnij do siebie i pocałuj w usta
Chcę być z tobą co minutę
Abyśmy szli z tobą za rękę
Chcę, żebyś mnie kochał
Ale jestem dla ciebie trochę brzydka
Wiesz, że cię kocham
I nigdy nie przestanę cię kochać
* * *
Będę cię traktować z miłością
Od chorób i innych dolegliwości ...
Ukryję cię przed niepogodą
Wezmę twoje delikatne ręce
Pocałuję cię lekko
I szepczę do ucha: „Chcę” ...
Anioły będą wiedzieć tylko o nas
I patrz jak lecę ze szczęścia ...
A potem gwiazda zabłyśnie dla nas ...
To jest nasz znak miłości.
Jest wieczny i silny ...
I udowodnimy wszystkim, to jest jak -
Uwielbiam gęsią skórkę
Przed zagotowaniem krwi w sercu ...
To jest jak choroba ...
Ale nie trzeba ranić od miłości.
W końcu chora miłość wszystkich jest gorsza ...
To nie jest łyk szczęścia.
Zazdrość w niej i strach przed wieczną stratą,
Łańcuch ciężki z ciężkimi nogami ...
Odległość między nami ponownie ...
Ale to nie zepsuje miłości.
Leczę twoje rany wierszami
Jak leczysz moje wezwania ...
* * *
Dlaczego jesteś dla mnie taki okrutny?
Z przekleństwami
Ile mogę znieść? A ile?
Próbuję cię zrozumieć
I skąd wybuchy czułości?
Gdzie, jeśli nie miłość?
Jesteś jak przeziębienie
Przeziębienie raz po raz
Twój oddech na szyi
Całe życie chcę czuć
Ale zatrzaskujesz drzwi
Znowu w moją twarz
Chcę, żebyś mi tak bardzo uwierzył
Opowiedział mi o uczuciach przynajmniej raz
Znowu zamykasz drzwi
I znowu łzy o tej samej godzinie
Cóż, jak płaczę zmęczony
W skrzyni ogromna bryła do trzymania
Ile jeszcze mi zostało?
Od bólu w kącie do drżenia
W końcu choroba ma dwa skutki
Silny jest zawsze sam
Zamarzam w czasie upałów
W końcu ten, kto nie kocha, marznie ...
* * *
Każdej nocy siedzę sam
I patrzę na twoje zdjęcia
Marzę o każdej nocy
Któregoś dnia będziemy razem
Każdego wieczoru czuję się coraz bardziej smutny
W końcu wszystko już rozumiałem dawno temu
Nigdy nie będziemy z tobą
Nigdy nie mogę kochać
Szkoda, że tego nie przeczytałeś.
I nie zrozumiesz mojego smutku
Szkoda, że zawsze będę sama
Szkoda, że nie będziemy razem
Ponieważ tak bardzo cię kochałem
I nikt tak bardzo nie kocha na świecie
* * *
Chcesz, żebym stał się muzą?
Zainspiruję cię.
Nie bójcie się, nie stanę się ciężarem
Uwielbiam cię.
Będę cicho jak morze
To dzieje się w pełni spokoju.
Przyjmę twój żal
Nawet setki mil.
Czy chcesz, żebym stał się głośny?
Będę transmitować na cały świat!
Czy chcesz Będę rozsądny.
Nie będę krzyczeć: „Mój idol!”
Chcesz żebym stał się czuły?
Będziemy milczeć z tobą.
Chcesz, żebym był taki sam
Aby cię zainspirować.
Czy chcesz, żebym stała się krucha?
Jak pierwszy styczniowy śnieg.
Będę twoim małym kochaniem
Będziemy żyć bez ingerencji.
Chcesz, żebym stał się życiem?
Stałeś się dla mnie.
Dam ci skrzydła
A także trochę ciepła.
Chcesz żebym stał się wiatrem?
Możesz mnie oddychać
Mogę nawet stać się popiołem
Aby Cię zainspirować ...
* * *
Chcę się zakochać! Do basenu z głową!
Bez kłótni, w smutku i radości
A rano wdychając zapach słodyczy
Wiem, że tylko moje!
Chcę tego! Żeby kręciło mi się w głowie
Aby twoje serce biło w twoim rytmie
Aby chwile z tobą trwały wiecznie
A życie dało nam dwie szanse.
Chcę tego! Z silnymi rękami
Trochę mnie wyreżyserowałeś.
Czuć twoją siłę
Więc razem poszliśmy ciernistą ścieżką.
Chcę tego! Być troskliwym i niezawodnym
Martwił się, kiedy mnie nie było w domu.
Tak, że na każdym kroku byłem niespokojny
I powiedział z podziwem, że jestem twój.
Chcę tego! Aby udowodnić, że kochasz
Nie słowami, ale czynami.
Chcę być godnym mężem
Aby szczęście było widoczne w twoich oczach.
Chcę tego! Z tobą będę szczęśliwy
I dam wam dzieci.
Chcę też, żebyś był szczęśliwy
I on był w rodzinie, ty, najważniejsze.
Chcę tego! Żyję z tobą życiem
Szczęśliwa i długa jak wątek.
Chcę, żebyśmy zostali rodziną
I każdego dnia jesteś silniejszy do KOCHANIA!
Wyobraź sobie, że wiersz to nowy trend i nowe aspekty. Autor wiersza ujawnia niezwykłe i niewiarygodne historie, wyrażając je frazami i liniami.